Spinner pisze: ↑14 lis 2023, 22:44
Nie jestem jedynym, który dramatyzuje.
Poniżej reakcja pewnego, niemieckiego mechanika:
Jako mechanik, który w swojej karierze miał do reparowania wiele (aut) muszę stwierdzić, że w T-Roc nazbierało się wyjątkowo dużo ziemi. Tu kilka zdjęć:
Było łącznie na pewno 2 kg brudów, z którymi jeździło się na spacer.
Dlatego nie powinno się dziwić, kiedy dojdzie do KOROZJI pomiędzy progiem a błotnikiem. A więc jeżeli ma się sposobność to trzeba zaryzykować tam rzut oka i od czasu do czasu wyczyścić." https://www.t-rocforum.de/threads/erdre ... e_vignette
Spinner pisze: ↑14 lis 2023, 22:44
Nie jestem jedynym, który dramatyzuje.
Poniżej reakcja pewnego, niemieckiego mechanika:
Jako mechanik, który w swojej karierze miał do reparowania wiele (aut) muszę stwierdzić, że w T-Roc nazbierało się wyjątkowo dużo ziemi. Tu kilka zdjęć:
Było łącznie na pewno 2 kg brudów, z którymi jeździło się na spacer.
Dlatego nie powinno się dziwić, kiedy dojdzie do KOROZJI pomiędzy progiem a błotnikiem. A więc jeżeli ma się sposobność to trzeba zaryzykować tam rzut oka i od czasu do czasu wyczyścić." https://www.t-rocforum.de/threads/erdre ... e_vignette
2 kg to nie dużo po przebiegu 181 tys. km
Chyba mają czyściejsze drogi. Ja 2 kg mam po 2 latach. Jak mi się auto zacznie przechylać na przód to wyczyszczę.
Akurat byłem dzisiaj na myjni bezdotykowej i spokojnie daje się te zakamarki wypłukać bo od spodu to nie jest szczelne.
Jak sie leje od góry przez te otwowry wodę pod cisnieniem to dołem woda wypływa bez żadnego problemu.
Więc wg. mnie warto o tym pamiętać by co jakiś czas po prostu przełukać te miejsce by nie pozwolić na wieloletnie gromadzenie się błota w tym miejscu.
JacK666 pisze: ↑16 lis 2023, 15:11
Akurat byłem dzisiaj na myjni bezdotykowej i spokojnie daje się te zakamarki wypłukać bo od spodu to nie jest szczelne.
Jak sie leje od góry przez te otwowry wodę pod cisnieniem to dołem woda wypływa bez żadnego problemu.
Więc wg. mnie warto o tym pamiętać by co jakiś czas po prostu przełukać te miejsce by nie pozwolić na wieloletnie gromadzenie się błota w tym miejscu.
Jeżeli takie płukanie funkcjonuje to OK, ale mimo wszystko rozwiązanie konstrukcyjne do d. Kiedyś czytałem w Auto Świat (niestety teraz ten artykuł jest dostępny z prenumeratą), że T-Roc dostał w rankingu zabezpieczenia antykorozyjnego tylko 2 gwiazdki (golf i Tiguan 4 gwiazdki) i zalecenie wykonania dodatkowego zabezpieczenia, właśnie ze względu na miejsca w których zbiera się wilgotny brud. Zastanawiałem gdzie są te miejsca? Teraz już wiem gdzie jest jedno, ale gdzie pozostałe?
JacK666 pisze: ↑16 lis 2023, 15:11
Akurat byłem dzisiaj na myjni bezdotykowej i spokojnie daje się te zakamarki wypłukać bo od spodu to nie jest szczelne.
Jak sie leje od góry przez te otwowry wodę pod cisnieniem to dołem woda wypływa bez żadnego problemu.
Więc wg. mnie warto o tym pamiętać by co jakiś czas po prostu przełukać te miejsce by nie pozwolić na wieloletnie gromadzenie się błota w tym miejscu.
Jeżeli takie płukanie funkcjonuje to OK, ale mimo wszystko rozwiązanie konstrukcyjne do d. Kiedyś czytałem w Auto Świat (niestety teraz ten artykuł jest dostępny z prenumeratą), że T-Roc dostał w rankingu zabezpieczenia antykorozyjnego tylko 2 gwiazdki (golf i Tiguan 4 gwiazdki) i zalecenie wykonania dodatkowego zabezpieczenia, właśnie, między innymi, ze względu na miejsca w których zbiera się wilgotny brud. Zastanawiałem gdzie są te miejsca? Teraz już wiem gdzie jest jedno, ale gdzie pozostałe?
Byłem dziś w ASO na serwisie olejowym i pomyślałem sobie sobie, że jak autko będzie na podnośniku to może przy tej okazji da się wygarnąć to błoto z zakamarków zderzaka. Kwestia odkręcenia chyba dwóch blachowkrętów i lekkiego odchylenia nadkola - robocizny max15 minut. Owszem, serwis zgodził się na taką usługę - cena 580 zł !! Może to niezbyt kulturalne z mojej strony, ale nie mogłem się powstrzymać żeby nie parsknąć śmiechem na takie dictum. "Volks-wagen", jak nazwa wskazuje, auto dla ludu.
W nawiązaniu do dyskusji, chciałbym spytać, czy można wykonać konserwację we własnym zakresie. Niestety, serwis twierdzi, że nie wolno, bo auto jest fabrycznie dobrze zabezpieczone. Chciałem wyciszyć nadkola i przy okazji zakonserwować.
Gwarancja wiąże nam ręce. Czy faktycznie?
Przy okazji pytanie odnośnie osłon. Czy ktoś ma zmienioną osłonę pod silnikiem na stalową, która ma otwór technologiczny do miski olejowej i w tym momencie nie trzeba jej często odkręcać. Czy to zda egzamin?
Kolego and, wbrew temu co twierdzi serwis, wg. dostępnych testów i opinii fachowców, T-Roc jest kiepsko zabezpieczony i rekomendują zabezpieczenie we własnym zakresie. Oczywiście, zabezpieczenie nowego samochodu jest ze wszech miar najrozsądniejsze, najbardziej skuteczne najtańsze, bo odpada upierdliwe czyszczenie i usuwanie ewentualnej rdzy. Z drugiej strony, obiekcje serwisu mogą być uzasadnione bo solidnie wykonana konserwacja wymaga daleko idących ingerencji, jak na przykład demontaż zbiornika paliwa, a zabezpieczenie zamkniętych profili od wewnątrz może (o ile nie ma odpowiednich otworów technologicznych) wymagać wykonania otworów.
Dokładnie tak, zabezpieczenie antykorozyjne T-Roca jest kiepskie, jedno z tych gorszych w całej grupie VAG - rozeznawałem temat po zakupie i w wyniku uzyskanej wiedzy zleciłem dodatkowe zabezpieczenie.
Premium 2.0 TSI 4Motion DSG, pakiety: komfort, drogowy, sport, zimowy, el. pokrywa bagażnika, Beats, DAB
Tak się trochę, zainspirowany tym tematem, poprzyglądałem tym nadkolom przednim w innych nowych samochodach typu crossover czy suv i na ogół każdy ma jakieś mniejsze czy większe otwory.
