Wymiana oleju co 2 lata lub 30 tys km?
Re: Wymiana oleju co 2 lata lub 30 tys km?
Śruby torx do mocowania osłony silnika
T-Roc 2.0 TSI DSG 190km 4Motion
Re: Wymiana oleju co 2 lata lub 30 tys km?
Hej, mój kolega mechanik po tym jak dbało moją 9 letnią jetta zapytał mnie jak długo zamierzam jeździć t-roc, odpowiedziałem, że jak poprzednio czyli około 8-9 lat. Zaprosił mnie na przglad po 3k i po 15k pomimo rekomendacji vw na 30k. Każdy silnik się dociera i w każdym oleju są opiłki. Kto planuje długo jeździć lub dobrze sprzedać proponuję posłuchaćSpinner pisze: ↑28 sty 2021, 13:44W przyszłym tygodniu będę wymieniał olej po 3000 km. Wymianę będę robił sam i spokojnie przejrzę sobie co tam na filtrze i w starym oleju. Ale zmartwiłeś mnie tymi opiłkami. Docieranie docieraniem ale opiłki nie powinny się tam znaleźć. Pytanie: w swoim 2.0 masz miskę metalową czy plastikową? Kupiłem, mianowicie, w ASO korek spustowy pod mój VIN (też 2.0) i wygląda on jak zatyczka do ucha co budzi we mnie kolejne niepokoje.rubens$ pisze: ↑28 sty 2021, 13:02 Witam. Wymieniłem olej w aso po 2000km. Poprosiłem o zużyty filtr olejowy i go otrzymałem. Po oględzinach na filtrze pojawiły się opiłki. Następna wymiana po 12000km, oczywiście ponownie poprosiłem o filtr i po problemie z opiłkami. Tak więc, każdy robi jak uważa ale dla mnie jest niezrozumiałe i niedopuszczalne, że wymienia się olej według instrukcji(znam ludzi którzy jeżdżą autami w leasingu i trzymają się wytycznych producenta. Wcześniejszą wymianę oleju mają tam gdzie słońce nie dochodzi) .Na zakończenie chciałbym jeszcze dodać, że warto mieć w aso jakiegoś znajomego który będzie miał oko na nasze auto.
Re: Wymiana oleju co 2 lata lub 30 tys km?
Drobiny metalu OK ale opiłki to już po silniku.adaobe pisze: ↑31 sty 2021, 22:12Hej, mój kolega mechanik po tym jak dbało moją 9 letnią jetta zapytał mnie jak długo zamierzam jeździć t-roc, odpowiedziałem, że jak poprzednio czyli około 8-9 lat. Zaprosił mnie na przglad po 3k i po 15k pomimo rekomendacji vw na 30k. Każdy silnik się dociera i w każdym oleju są opiłki. Kto planuje długo jeździć lub dobrze sprzedać proponuję posłuchaćSpinner pisze: ↑28 sty 2021, 13:44W przyszłym tygodniu będę wymieniał olej po 3000 km. Wymianę będę robił sam i spokojnie przejrzę sobie co tam na filtrze i w starym oleju. Ale zmartwiłeś mnie tymi opiłkami. Docieranie docieraniem ale opiłki nie powinny się tam znaleźć. Pytanie: w swoim 2.0 masz miskę metalową czy plastikową? Kupiłem, mianowicie, w ASO korek spustowy pod mój VIN (też 2.0) i wygląda on jak zatyczka do ucha co budzi we mnie kolejne niepokoje.rubens$ pisze: ↑28 sty 2021, 13:02 Witam. Wymieniłem olej w aso po 2000km. Poprosiłem o zużyty filtr olejowy i go otrzymałem. Po oględzinach na filtrze pojawiły się opiłki. Następna wymiana po 12000km, oczywiście ponownie poprosiłem o filtr i po problemie z opiłkami. Tak więc, każdy robi jak uważa ale dla mnie jest niezrozumiałe i niedopuszczalne, że wymienia się olej według instrukcji(znam ludzi którzy jeżdżą autami w leasingu i trzymają się wytycznych producenta. Wcześniejszą wymianę oleju mają tam gdzie słońce nie dochodzi) .Na zakończenie chciałbym jeszcze dodać, że warto mieć w aso jakiegoś znajomego który będzie miał oko na nasze auto.
Re: Wymiana oleju co 2 lata lub 30 tys km?
Zmobilizowałem się i wymieniłem olej po 3000 km. Spokojnie, na gorącym silniku spuściłem "stary" olej i muszę powiedzieć, że "błotka" było więcej niż oczekiwałbym po benzyniaku. Na filtrze niewiele drobin metalu i na szczęście żadnych opiłków. Summa summarum chyba warto zainwestować w wymianę oleju po docieraniu chociażby dla spokoju sumienia, że nie masz w układzie żadnych przypadkowych brudów z fabryki jak i produktów docierania silnika a ponadto okazja do przeprowadzenia prawidłowej, na ciepłym silniku, wymiany oleju. No i oczywiście wiesz co masz zalane.
Re: Wymiana oleju co 2 lata lub 30 tys km?
Ale tu nie ma co dyskutować. Masz leasing i po x czasu oddasz auto-nie wymieniaj... Kupujesz prywatnie, ale na okres gwarancji-nie wymieniaj... Kupujesz prywatnie, ale chcesz pojeździć dłużej - zaleca się wymieniać po dotarciu i potem co 10kkm
Olej po 10kkm jest czarny, ma sądzę, spala się w takiej postavi=nagar... Jak to ma wytrzymać wymiany co 30kkm? Każdy ograniety użytkownik czy mechanik nie wierzy w oleje longlife
Przy wymianach co 30kkm ten silnik nie dojeździe do 150kkm, a przy 100kkm najprawdopodobniej pojawią sie problemy z nagarem w kolektorze i na zaworach
Ja mam teraz od wymiany 7500km i olej jest już brudny (nie czarny, ale brudny)...
Pooglądajcie na yt profesora krisa, albo łysego (miłośnicy 4 kółek) - mieli kilka odcinków o olejach, zmianach itd...
Olej po 10kkm jest czarny, ma sądzę, spala się w takiej postavi=nagar... Jak to ma wytrzymać wymiany co 30kkm? Każdy ograniety użytkownik czy mechanik nie wierzy w oleje longlife
Przy wymianach co 30kkm ten silnik nie dojeździe do 150kkm, a przy 100kkm najprawdopodobniej pojawią sie problemy z nagarem w kolektorze i na zaworach
Ja mam teraz od wymiany 7500km i olej jest już brudny (nie czarny, ale brudny)...
Pooglądajcie na yt profesora krisa, albo łysego (miłośnicy 4 kółek) - mieli kilka odcinków o olejach, zmianach itd...
Re: Wymiana oleju co 2 lata lub 30 tys km?
Przejechałem (tylko dieslami) octavią z 2005 roku - 200 tys, passatami z 2008 i 2012 po ok. 230 tys a passatem z 2015 300 tys, olej zawsze wymianiałem co 30 tys i nic się nigdy z silnikiem nie działo. Nie mam zamiaru tego zmieniać.
Re: Wymiana oleju co 2 lata lub 30 tys km?
Nic się nie działo? Rozumiem, że do takiego wniosku dochodziłeś, bo każdorazowo sprawdzałeś silnik na hamowni i miał niezmienioną charakterystykę, następnie sprawdzałeś stan panewek, stan turbosprężarki, dpf-a i innych podzespołów. To, że używałeś zapewne olejów "long-life" nie oznacza, że były one odporne na proces starzenia. Oczywiście jakimś cudem, w twoich dieslach nie powstawały zanieczyszczenia ze zużytych części metalowych, osadów, szlamów i sadzy. Zauważ, że filtr oleju jest taki sam dla oleju zwykłego jak i long-life'a i zatrzymuje te zanieczysczenia do max. 17 tys. a nie 30 tyś., przebiegu. To, że nie zatarłeś silnika nie znaczy w cale, że nic się nie działo.
Re: Wymiana oleju co 2 lata lub 30 tys km?
przez nic się "nic się nie działo" rozumiem, że nie miałem żadnej awarii. A dla mnie o to chodzi. Robię po 50-60 tys rocznie i brak wizyt w serwisie jest dla mnie bardzo ważny, czy to planowy (wymiana oleju) czy gorszy (awaria).Spinner pisze: ↑06 lut 2021, 10:43Nic się nie działo? Rozumiem, że do takiego wniosku dochodziłeś, bo każdorazowo sprawdzałeś silnik na hamowni i miał niezmienioną charakterystykę, następnie sprawdzałeś stan panewek, stan turbosprężarki, dpf-a i innych podzespołów. To, że używałeś zapewne olejów "long-life" nie oznacza, że były one odporne na proces starzenia. Oczywiście jakimś cudem, w twoich dieslach nie powstawały zanieczyszczenia ze zużytych części metalowych, osadów, szlamów i sadzy. Zauważ, że filtr oleju jest taki sam dla oleju zwykłego jak i long-life'a i zatrzymuje te zanieczysczenia do max. 17 tys. a nie 30 tyś., przebiegu. To, że nie zatarłeś silnika nie znaczy w cale, że nic się nie działo.
Re: Wymiana oleju co 2 lata lub 30 tys km?
Doszliśmy do momentu, w którym bzdura wielokrotnie powtarzana stała się dogmatem. Na świecie od kilkunastu lat jeżdżą już setki tysięcy samochodów w trybie longlife i jakoś sobie radzą. Pomijam silniki z wadami konstrukcyjnymi.
Oczywiście nikt nie podważy, że lepiej jest olej zmieniać częściej niż rzadziej, najlepiej codziennie , ale powtarzanie bzdur o tym, że taki silnik nie wytrzyma 150 tys. zł jak można przeczytać choćby w tym wątku nie ma żadnych wiarygodnych podstaw. Śmieszy mnie też ocenianie właściwości oleju "na oko". Albo powoływanie się na "badania" przeprowadzone przez mechaniko-youtuberów.
A najbardziej bawi mnie jak o szkodliwości longlife perorują fatalnie się prowadzący w życiu goście z nadwagą, nałogami, itp. Potencjalny wybuch silnika, który w razie czego można nawet wymienić albo naprawić spędza im sen z powiek, a widmo przedwczesnej śmierci jakoś nie.
Oczywiście nikt nie podważy, że lepiej jest olej zmieniać częściej niż rzadziej, najlepiej codziennie , ale powtarzanie bzdur o tym, że taki silnik nie wytrzyma 150 tys. zł jak można przeczytać choćby w tym wątku nie ma żadnych wiarygodnych podstaw. Śmieszy mnie też ocenianie właściwości oleju "na oko". Albo powoływanie się na "badania" przeprowadzone przez mechaniko-youtuberów.
A najbardziej bawi mnie jak o szkodliwości longlife perorują fatalnie się prowadzący w życiu goście z nadwagą, nałogami, itp. Potencjalny wybuch silnika, który w razie czego można nawet wymienić albo naprawić spędza im sen z powiek, a widmo przedwczesnej śmierci jakoś nie.