Kupilibyście drugi raz T-Roca?

[morfeusz747]

Umówmy się, że teraz jest najgorszy okres na kupno nowych i nawet używanych samochodów.

No a kiedy będzie lepszy?

Pewnie jak uspokoi się sytuacja z dostawami czipów i półprzewodników, a kiedy to będzie nikt nie wie.

[balon]

No właśnie nikt tego nie wie. To samo słyszy się z budową domu czy kupnem mieszkania.
Sytuacja może w końcu wróci do normy, ale do tego momentu ceny jeszcze mocno pójdą do góry.

[Wojtass_nt]

Gdybym potrzebował znowu i wyczaił nówkę w Premium sport 1.5 DSG za 100 tysiaczków to oczywiście.

[Ufek]

Zamówiłem, czyli jeszcze nie kupiłem - szukałem auta za ok. 90 tysięcy, silnik 4 cylindry, benzyna, manualna skrzynia. Przewędrowałem po salonach Volkswagena, (mam ich model 3 cylindrowy od 3 lat w domu - salon), KIA, Hyundai (mam te markę od 13 lat od nowości - idzie na sprzedaż), Skoda, Renault i znów Volkswagen. Po prostu trzeba przełazić po salonach, powsiadać policzyć na zimno. Cena jaka max, do czego to auto, na jak długo i każdy sobie swoje znajdzie. A wady to ma każde więc trzeba patrzeć na to czego się oczekuje i brać co najlepiej pasuje. Wtedy raczej się nie rozczarujemy.

[RocRoc]

Hmm, dzięki za tyle odpowiedzi. Czy wiem więcej? Haha raczej większy mentlik, ale też wiele cennych informacji.
Może na początku wyjaśnię, skąd ta cena 140 tysi. T-Roc Premium 2.0 TDI, DSG 7-stopniowa, felgi Montego Bay 7Jx18, wnętrze Titanium, kolor Ravenna, Pakiet Komfort, Drogowy, Sport, Kamera cofania, Kierownica multi i podgrzewana. Cena brutto 157 070, po rabacie 142 500 Po co taka pojemność? Od zawsze był w domu jakiś 2.0 a i noga ciężka i te 2.0 dawało frajdę z jazdy. Wiem, (tak jak piszecie) że czas nie bardzo odpowiedni na takie zakupy, ale mój obecny samochód został skasowany przez gościa w stylu "zawsze mam pierwszeństwo, bo jestem większy" i teraz nie bardzo jest wyjście. A że już wcześniej planowaliśmy zmianę, tylko na spokojnie, to już inna sprawa. Martwi mnie brak podgrzewanej przedniej szyby. Przy tej klasie samochodu powinno to być już w standardzie, a tu ani standardu, ani nawet za dopłatą

[rob]

Hmm, dzięki za tyle odpowiedzi. Czy wiem więcej? Haha raczej większy mentlik, ale też wiele cennych informacji.
Może na początku wyjaśnię, skąd ta cena 140 tysi. T-Roc Premium 2.0 TDI, DSG 7-stopniowa, felgi Montego Bay 7Jx18, wnętrze Titanium, kolor Ravenna, Pakiet Komfort, Drogowy, Sport, Kamera cofania, Kierownica multi i podgrzewana. Cena brutto 157 070, po rabacie 142 500 Po co taka pojemność? Od zawsze był w domu jakiś 2.0 a i noga ciężka i te 2.0 dawało frajdę z jazdy. Wiem, (tak jak piszecie) że czas nie bardzo odpowiedni na takie zakupy, ale mój obecny samochód został skasowany przez gościa w stylu "zawsze mam pierwszeństwo, bo jestem większy" i teraz nie bardzo jest wyjście. A że już wcześniej planowaliśmy zmianę, tylko na spokojnie, to już inna sprawa. Martwi mnie brak podgrzewanej przedniej szyby. Przy tej klasie samochodu powinno to być już w standardzie, a tu ani standardu, ani nawet za dopłatą

Co do Twojego ostatniego zdania trzeba sobie jedno uzmysłowić, że patrząc na stylistykę i zastosowane materiały wnętrza, fotele czy elementy wyposażenia (choć cena może sugerować coś innego), T-Roc jest samochodem klasy Polo, nie Golfa czy Passata - z różnicą, że na "szczudłach".

[Ziomekatomek]

Co do Twojego ostatniego zdania trzeba sobie jedno uzmysłowić, że patrząc na stylistykę i zastosowane materiały wnętrza, fotele czy elementy wyposażenia (choć cena może sugerować coś innego), T-Roc jest samochodem klasy Polo, nie Golfa czy Passata - z różnicą, że na "szczudłach".

Dealer mi tłumaczył mi, że gdyby T-Roc miał wykończenie wnętrza na poziomie Golfa, to nikt by Golfa nie kupił

[morfeusz747]

Co do Twojego ostatniego zdania trzeba sobie jedno uzmysłowić, że patrząc na stylistykę i zastosowane materiały wnętrza, fotele czy elementy wyposażenia (choć cena może sugerować coś innego), T-Roc jest samochodem klasy Polo, nie Golfa czy Passata - z różnicą, że na "szczudłach".

Dealer mi tłumaczył mi, że gdyby T-Roc miał wykończenie wnętrza na poziomie Golfa, to nikt by Golfa nie kupił

Szkoda tylko, że Skoda nie ma z tym problemu i taki Karoq jest "mięciutki" w środku. Nie wiem jak ma Ateca i Arona

[marcin255]

Ile razy no i kiedy to "mięciutki" ma znaczenie ??

[rob]

Ile razy no i kiedy to "mięciutki" ma znaczenie ??

Ano codziennie podczas jazdy, jak za każdym razem masz wrażenie jakbyś woził zgrzewkę wody mineralnej w kabinie...
P.S. Nie tylko w Skodzie, w Aronie i Atece też dużo lepiej.