Bo to nie tak się załatwia - ani salon nie jest od przejmowania leasingu, ani leasingodawca od zwracania całej wpłaconej kwoty, bo dołożyłby do interesu.
Jeśli już to występuje się do leasingodawcy o odstąpienie od umowy - jeśli salon się poczuwał, to przyjąłby samochód, a leasingodawcy zwróciłby cenę zakupu. Wtedy umowa zostałaby rozliczona, leasingodawca pobrałby sobie pozostałe do końca leasingu raty (zdyskontowane), a resztę zwróciłby Tobie.
Opisane masz to mniej więcej tutaj: https://www.fmleasing.pl/porady/leasing ... u-leasingu