Volkswagen T-Roc i T-Cross Forum

Witajcie
Ze względu oczywiście na cenę rozważam zakup T-Roca Advance z najsłabszym silnikiem czyli 1.0 TSI 115 KM (85 KW) 6 biegów. Słyszałem całkiem pozytywne opinie o tym silniku ale także wiele obaw o jego żywotność chociaż raczej to tylko przypuszczenia nie poparte żadnymi długodystansowymi testami.

No właśnie czy nie będzie on ogólnie za słaby do sporego Troca? Ma ktoś jakies doświadczenia? Wiem że forum młode al może coś ktoś ?

Podają też spalanie dla tego silnika:
Średnie spalanie (cykl mieszany)
5,1 l/100km
Spalanie w trasie (na autostradzie)
4,5 l/100km
Spalanie w mieście
6,1 l/100km

Jak to się ma do rzeczywistości? Ile trzeba dodać - jeden litr, dwa?

Pzdr,
MZ

Ja krótko pojeździłem testowym nowym Volkswagenem Polo z silnikem 1.0 TSI 115KM i mam bardzo pozytywne odczucia. Zresztą z tego co słyszałem, to prawie każdy, kto miał okazję przejechać się jakimś autem z tym silnikiem jest pozytywnie zaskoczony. Silnik szybko reaguje na gaz, turbo dziura na niskich obrotach (ok. 1500 rpm) jakaś tam jest, ale w sumie niewielka. Silnik ciągnie równo do czerwonej strefy, więc nie ma czegoś takiego, że np.: szybko zdycha i ciągnięcie na wysokie obroty powoduje tylko hałas, jak to ma często miejsce w słabych silnikach z turbo, albo turbodieslach.

Z powodzeniem nazwałbym ten silnik elastycznym i dynamicznym jak na taką moc. Uważam, że do miasta taki silnik spokojnie wystarczy i nie będzie absolutnie męki tym jeździć - wręcz przeciwnie. Jak na trasie, to ciężko mi powiedzieć, bo nie jeździłem, ale coś czuję, że też nie będzie najgorzej.

Z tym, że Polo jest jednak mniejsze i lżejsze, np.: katalogowo do setki przyśpiesza ono w 9,3 sek., a T-Roc ma podane 10,1 sek. Więc w T-Rocu pewnie moje pozytywne odczucia byłyby już mniej pozytywne, ale mimo wszystko jeśli to ma być samochód np.: głównie do miasta, to IMO ten silnik nie będzie zbyt słaby.

Co do spalania, to w salonowej demówce Polo średnia z 1100 km wynosiła 6,5 litra, przy średniej prędkości 45 km/h, więc większość w mieście, no i demówkami raczej nie jeździ się w stylu ecodrivingu.

Jak dla mnie bardzo pozytywnie, no ale wiadomo, że wszytko zależy od oczekiwań i punktu odniesienia...

Ja jeździłem T-Rociem z tym silnikiem i mam podobne odczucia do The Rocka. 1.0 tsi jeździ lepiej niż się po nim spodziewasz.
Ostatecznie ja będę zamawiał 1.5 tsi, bo zależy mi na DSG i wersji Premium, a z 1.0 tsi te warianty nie są dostępne.

Poza tym mam obawy o trwałość tego silnika bo to jednak ponad 100 koni z litra pojemności. Ja wiem, że swoim T-Rociem przejadę pewnie maksymalnie ze 120 tysięcy kilometrów, a potem sprzedam, a tyle to chyba wytrzyma. Jednak jakoś tak nie mam przekonania.

Mrozu zwróć uwagę, że dopłata do silnika 1.5 tsi w wersji Advance wynosi w sumie nie tak dużo - 3700 zł. Może warto dołożyć?

pawel pisze: ↑26 lut 2018, 11:59Poza tym mam obawy o trwałość tego silnika bo to jednak ponad 100 koni z litra pojemności. Ja wiem, że swoim T-Rociem przejadę pewnie maksymalnie ze 120 tysięcy kilometrów, a potem sprzedam, a tyle to chyba wytrzyma. Jednak jakoś tak nie mam przekonania.

Wiesz... ja żywotnością silnika o takiej pojemności akurat bym się za bardzo nie przejmował.
Silniki wg. mnie dzielą się według jednej kategorii - albo są konstrukcyjnie udane albo nie. Czyli albo mają jakieś charakterystyczne dla siebie bolączki, albo nie.

Pojemność ma tu drugorzędne znaczenie. Możesz mieć niewysilone wolnossące 2.0 z wadą konstrukcyjną, która będzie powodowała np.: wydmuchiwanie uszczelek, pękanie głowic, rozrządów, problemy ze smarowaniem itd., a możesz mieć wysilone, turbodoładowane 1.0, które nie będzie sprawiało żadnych problemów.
Ja wiem, że na polskich forach ludzie gardłują, że to niemożliwe, żeby karton mleka zrobił np. 300 tys. km, ale to są niczym niepoparte opinie.

Czy ten silnik jest udany, czy nie dowiemy się pewnie za jakieś 2 lata (może wcześniej), kiedy będzie już statystycznie sporo egzemplarzy z wysokimi przebiegami. Pojemność moim zdaniem ma tu niewiele do gadania - jeśli to jest dobry projekt to prędzej samochód rdza zeżre niż silnik w nim padnie.

W sumie racja tylko wytłumacz to przeciętnemu Kowalskiemu, który potem będzie kupował od Ciebie to auto.
Boję się dużej utraty wartości, bo jednak silny jest stereotyp, że mała pojemność z turbo = niska żywotność silnika.

Z ludźmi na serwisie trzeba pogadać i będziecie wiedzieli dużo o każdym silniku. W internecie to jest może góra 5% wartościowych informacji a 95% to plotki

zacznę od tego że mam ten silnik o octavii i jestem mega zadowolony(przesiadka z 1,6TDI)
jeśli chodzi o przebiegi...osobiście znam octavie z tym silnikiem co dopijają już do 300kkm i nadal żyją i świetnie sobie radzą.
U mnie dopiero 10kkm ale powiem krótko ten silnik ma możliwości
Po wakacjach w chorwacji(2+2) powiem że nie dostawał zadyszek na autostradach.

więc tak , odpowiem praktycznie na pierwszy post z zapytaniem ...przejechałem już naszym T Rociem coś ponad 10tkm … ,litrowy silniczek ze 115 konikami , generalnie sam odgłos silnika nie daje poznać że to taki mały litraż , autko zwinne , energiczne , zbiera się bez zarzutów , jeśli chodzi jednak o spalanie to jeśli ktoś chce normalnie jeździć , to musi się liczyć ze średnim spalaniem 7 litrów , chyba że wyłączymy klimatyzację która jest jednak obciążeniem do tego silniczka , jak ktoś nie chce oszczędzać i ma ciężką nogę zamknie się tak mniej więcej w 8 litrach , po za tym jest ok wszystkie funkcjonuje póki co bez zarzutów .O żywotności silnika też słyszałem że turbina go wykończy szybko ,no cóż jest to nówka więc dopiero czas pokaże

kali-rom, A czym jeździłeś wcześniej?