Fatalne głośniki
: 27 sty 2025, 11:07
Witam
Posiadam firmowo dwa VW T-Roc nowe z salonu, odbierane na koniec grudnia.
W obu (w jednym troche mocniej) głośniki gdy poleci jakaś piosenka na 50-60% głośności (idealnym przykładem jest pierwsze 15 sekund Let's Go od Davida Guetty) , gdzie trochę walnie bas, to reakcja jest jakby głośniki miały pęknąć. Trzeszczą wtedy strasznie. Ustawienia EQ mamy w obu autach 4-2-4.
Z jednym byłem już w serwisie VW, niby zdemontowali drzwi kierowcy i podokręcali głośniki od tej strony, ale.. zawsze trzymam w każdym aucie w schowku na drzwiach kierowcy zimą takie rzeczy jak zmiotka, skrobaczka i odmrażacz do szyb w płynie. Czy to jeździłem BMW, czy Oplem, czy innym Fordem - nigdy nie usłyszałem czegoś takiego, jak w VW. Ponoć to te rzeczy w schowku potęgują te trzeszczenie - co nie jest kłamstwem, bo rzeczywiście jak się je wyciągnie stamtąd, to trzeszczenia przy basie spadają o jakieś 70-80%. Na moje jednak przy sprawnych głośnikach nie powinno to być problemem co jest w schowku na drzwiach? W każdym aucie trzymam zimą tam te rzeczy, nigdy nie męczyły się głośniki w innych autach przez to, tylko tutaj. Nie wiem do czego innego mi zimą ten schowek potrzebny by był, jak nie do trzymania rzeczy które prawie każdego ranka są potrzebne o tej porze roku.
Czy ktokolwiek miał tutaj takie problemy z głośnikami w tych autach? Da się coś na to zaradzić?
Posiadam firmowo dwa VW T-Roc nowe z salonu, odbierane na koniec grudnia.
W obu (w jednym troche mocniej) głośniki gdy poleci jakaś piosenka na 50-60% głośności (idealnym przykładem jest pierwsze 15 sekund Let's Go od Davida Guetty) , gdzie trochę walnie bas, to reakcja jest jakby głośniki miały pęknąć. Trzeszczą wtedy strasznie. Ustawienia EQ mamy w obu autach 4-2-4.
Z jednym byłem już w serwisie VW, niby zdemontowali drzwi kierowcy i podokręcali głośniki od tej strony, ale.. zawsze trzymam w każdym aucie w schowku na drzwiach kierowcy zimą takie rzeczy jak zmiotka, skrobaczka i odmrażacz do szyb w płynie. Czy to jeździłem BMW, czy Oplem, czy innym Fordem - nigdy nie usłyszałem czegoś takiego, jak w VW. Ponoć to te rzeczy w schowku potęgują te trzeszczenie - co nie jest kłamstwem, bo rzeczywiście jak się je wyciągnie stamtąd, to trzeszczenia przy basie spadają o jakieś 70-80%. Na moje jednak przy sprawnych głośnikach nie powinno to być problemem co jest w schowku na drzwiach? W każdym aucie trzymam zimą tam te rzeczy, nigdy nie męczyły się głośniki w innych autach przez to, tylko tutaj. Nie wiem do czego innego mi zimą ten schowek potrzebny by był, jak nie do trzymania rzeczy które prawie każdego ranka są potrzebne o tej porze roku.
Czy ktokolwiek miał tutaj takie problemy z głośnikami w tych autach? Da się coś na to zaradzić?