Ładowanie akumulatora
Re: Ładowanie akumulatora
Mała refleksyjka.
Nie ma o co kruszyć kopii. Wiadomo, że akumulatory (i te starsze i te nowszej generacji) są przeróżne i wiadomo, że trzeba o nie zawsze dbać w taki lub inny sposób. I jeździmyteż różnie : krótsze i dłuższe trasy. I nasze pojazdy też mają różne miejsca (ciepły,suchy garaż lub pod chmurką) .I warunki meteo też mają tu znaczenie. Pomijam lub nie ale też nie zapominajmy o alternatorze i jego żywotności. Jak nie zrobisz tego sam to co jakiś czas polecam skok do servisu. Ot tak dla własnego spokoju. Życie uczy - Za mną 7 autek i każdy miał tu swoje kaprysy. (Jestem pod wrażeniem bo jedno z nich po 9 latach zero problemów z aku a inne miało wcześniej problemy już po dwóch latach.) Kiedyś było znacznie łatwiej (klemy, dobry sąsiad lub prostownik ) ale teraz wiem, że ta wszechobecna w samochodzie czuła elektronika sugeruje dużo ostrożności .
Pozdrawiam!
Nie ma o co kruszyć kopii. Wiadomo, że akumulatory (i te starsze i te nowszej generacji) są przeróżne i wiadomo, że trzeba o nie zawsze dbać w taki lub inny sposób. I jeździmyteż różnie : krótsze i dłuższe trasy. I nasze pojazdy też mają różne miejsca (ciepły,suchy garaż lub pod chmurką) .I warunki meteo też mają tu znaczenie. Pomijam lub nie ale też nie zapominajmy o alternatorze i jego żywotności. Jak nie zrobisz tego sam to co jakiś czas polecam skok do servisu. Ot tak dla własnego spokoju. Życie uczy - Za mną 7 autek i każdy miał tu swoje kaprysy. (Jestem pod wrażeniem bo jedno z nich po 9 latach zero problemów z aku a inne miało wcześniej problemy już po dwóch latach.) Kiedyś było znacznie łatwiej (klemy, dobry sąsiad lub prostownik ) ale teraz wiem, że ta wszechobecna w samochodzie czuła elektronika sugeruje dużo ostrożności .
Pozdrawiam!
Re: Ładowanie akumulatora
W piątek zawitałem do aso w sprawie brakującego "sweterka" dla mojego akumulatora. Bez dyskusji poprosili o przyjazd w sobotę rano i tak też uczyniłem. Trwało chwilę i mój akumulator ma przyodziewek na ten zimowy czas. W głębi ducha, moja t-rock'owa solidarność, każe mi wierzyć, że ta osłonka termiczna, którą mnie uraczono, pochodzi raczej z któregoś z golfów stojących na placu a nie bratniego T-roc'a.
Re: Ładowanie akumulatora
Mówiąc przyodziewek macie na myśli ten pokrowiec w którym jest akumulator? Czy macie też czymś od góry go przykrytego?
T-ROC Advance Indium Grey 1.5 TSI Manual + pakiety: komfort, drogowy, zimowy, siedzenia komfortowe, kamera, ciemne szyby, hak
Re: Ładowanie akumulatora
Ja dostałem tylko pudełko, bez pokrywki i raczej o wątpliwej izolacyjności termicznej. Na rysunku, w instrukcji warsztatowej jest pudełko o stosunkowo grubych ściankach (w proporcji do wymiarów aku) i z przykrywką też dość solidną, ale jest to tylko rysunek ideowy a nie dokumentacja techniczna czy zdjęcie, a więc może być przesadzone, ale pokrywka jest. Niestety nie mogę załączyć tego obrazka bo serwer melduje brak miejsca na załączniki. Więcej nie marudzę bo i tak lepiej mieć to cienkie pudełko niż nic. W poprzednim autku miałem akumulator w dość solidnej dodatkowej obudowie (skrzynce) i dziwi mnie, że VW daje taki badziew jak stary kapeć. W zasadzie, każdy z nas, gdyby chciał sobie ocieplić aku, to własnoręcznie, zrobiłby znacznie lepszy patent. Po prostu, moje zadowolenie płynie stąd, że wyegzekwowałem co moje.
Re: Ładowanie akumulatora
Ok, to ja też dostałem tylko ubranko na boki, a góra odkryta - tak miałem z fabryki, czyli chyba wszystko się zgadza
T-ROC Advance Indium Grey 1.5 TSI Manual + pakiety: komfort, drogowy, zimowy, siedzenia komfortowe, kamera, ciemne szyby, hak
Re: Ładowanie akumulatora
Cześć!
Możecie się ze mną zgodzić lub nie. Żadna taka lub inna fabryczna lub niefabrczna lepsza lub gorsza ,, kołderka" na aumulator tematu nie załatwi. Taki kosmetyczny bajer lub dla właściciela pozornie ,,święty spokój". Jak autko z nieco starszym,dwu, trzy,cztero letnim akumulatorem sobie postoi bez jazdy kilka dni i nocy w temp. poniżej - 10 stopni to przeważnie i tak potrzebna jest pomoc. Póki nowy i świeży jest o.k. Mija kilka latek , kilka mroźnych nocy i jest kłopocik. Tak czy siak. No chyba , że autko cały czas w ruchu na trasie a i właściciel czujny.
Kiedyś bywało, że z fiacika lub skodzinki felicji czy też fabijki przy niegdysiejszych ostrych zimach aku na noc domu i prostownik. I to działało. Póki się dało ale też nie zawsze skutecznie i nie do końca. Teraz już nie jest tak ale też i ja już nie mam na to ochoty.
Pozdrawiam!
Możecie się ze mną zgodzić lub nie. Żadna taka lub inna fabryczna lub niefabrczna lepsza lub gorsza ,, kołderka" na aumulator tematu nie załatwi. Taki kosmetyczny bajer lub dla właściciela pozornie ,,święty spokój". Jak autko z nieco starszym,dwu, trzy,cztero letnim akumulatorem sobie postoi bez jazdy kilka dni i nocy w temp. poniżej - 10 stopni to przeważnie i tak potrzebna jest pomoc. Póki nowy i świeży jest o.k. Mija kilka latek , kilka mroźnych nocy i jest kłopocik. Tak czy siak. No chyba , że autko cały czas w ruchu na trasie a i właściciel czujny.
Kiedyś bywało, że z fiacika lub skodzinki felicji czy też fabijki przy niegdysiejszych ostrych zimach aku na noc domu i prostownik. I to działało. Póki się dało ale też nie zawsze skutecznie i nie do końca. Teraz już nie jest tak ale też i ja już nie mam na to ochoty.
Pozdrawiam!
Re: Ładowanie akumulatora
Pewnie, że tematu nie załatwi i nikt tak nie twierdzi. Nie chce mi się wyłuszczać argumentów technicznych ale gratuluję wysokiej samooceny. Uważasz, że wiesz lepiej od pokoleń szoferaków, którzy walczyli w warunkach zimowych znacznie surowszych niż mamy obecnie i znacznie gorsze baterie, a także autorzy instrukcji serwisowej T-Roca. Dodatkowa izolacja akumulatora i osłony na grill były wręcz obowiązkowe wśród kierowców zawodowych.NowyX pisze: ↑20 gru 2021, 18:55 Cześć!
Możecie się ze mną zgodzić lub nie. Żadna taka lub inna fabryczna lub niefabrczna lepsza lub gorsza ,, kołderka" na aumulator tematu nie załatwi. Taki kosmetyczny bajer lub dla właściciela pozornie ,,święty spokój". Jak autko z nieco starszym,dwu, trzy,cztero letnim akumulatorem sobie postoi bez jazdy kilka dni i nocy w temp. poniżej - 10 stopni to przeważnie i tak potrzebna jest pomoc. Póki nowy i świeży jest o.k. Mija kilka latek , kilka mroźnych nocy i jest kłopocik. Tak czy siak. No chyba , że autko cały czas w ruchu na trasie a i właściciel czujny.
Kiedyś bywało, że z fiacika lub skodzinki felicji czy też fabijki przy niegdysiejszych ostrych zimach aku na noc domu i prostownik. I to działało. Póki się dało ale też nie zawsze skutecznie i nie do końca. Teraz już nie jest tak ale też i ja już nie mam na to ochoty.
Pozdrawiam!
A ja, nie bacząc na twoje odkrywcze dywagacje, zamówiłem sobie na amazonie "Batteriehülle" firmy Cartrend, która reklamowana jest, oczywiście przesadnie, jak to reklama: "umożliwia działanie akumulatorów nawet przy najniższych temperaturach". Niejednokrotnie, po późnym powrocie z trasy, te dodatkowe 2-3 godziny zatrzymania ciepła w aku umożliwiają znacznie łatwiejszy rozruch auta z rana. Pozycja nr 5 to właśnie "Wärmeschutzabdeckung", akumulatora w T-Roc'u.
Re: Ładowanie akumulatora
Spinner!
Nie upieram się przy swoim.Przeczytałem, zastanowię się. Może skorzystam. Zawsze dobrze jest mądrego w kwestiach technicznych posłuchać. Jasne, człek się uczy całe życie.
Pozdrawiam!
Nie upieram się przy swoim.Przeczytałem, zastanowię się. Może skorzystam. Zawsze dobrze jest mądrego w kwestiach technicznych posłuchać. Jasne, człek się uczy całe życie.
Pozdrawiam!
Re: Ładowanie akumulatora
Po prostu puściłeś zbytnio wodze wyobraźni, bo faktycznie, jak autko "postoi kila mroźnych dni i nocy" to żadna, bierna osłona termiczna nic tu nie da, cudów nie ma. Tutaj chodzi raczej o przytrzymanie dodatniej temperatury na kilka godzin, które mogą zadecydować o tym czy rano odpalisz czy nie. Dlatego ważne to było w przypadku kierowców zawodowych. Przy obecnych zimach, a zwłaszcza jak autko masz głównie dla fun'u i rekreacji to bym taki zakup sobie raczej darował.
Re: Ładowanie akumulatora
panowie czy taka ładowarka się nadaje do doładowania akumulatora "Prostownik akumulatorowy Bosch C3 6V/12V"
1.5 TSI Premium,manual