Volkswagen T-Cross 1.0 TSI
Re: Volkswagen T-Cross 1.0 TSI
Jak Twoja mama może wydać ok. 100.tyś zł to "od ręki" na placach VW czekają nówki z 2023 roku. Nie martw się, czy za 5 lat "da radę" silnik, tylko ile będzie warty wówczas 8 letni samochód.
Re: Volkswagen T-Cross 1.0 TSI
Ale tylko do momentu, kiedy nagle silniczek nie odmówi posłuszeństwa akurat jak obejmy są zaciśnięte Przerabiałem w pasku B6, dobrze ze pod marketem mnie spotkało to miałem blisko do OBI, by kupić odpowiednie narzędzia, by zwolnić zacisk. Parę godzin szarpania się z przyrdzewiałymi śrubami ale udało się bez lawety. Dlatego komplet "krzyżaków", torxów i innych w samochodzie warto mieć na wypadek jakby nagle "ręczny" nie chciał "puścić" Przy okazji przetestowałem najtańsze narzędzia z OBI, reklamowałem od razu na miejscu, bo grzechotka rozsypała się podczas prób odkręcania
Re: Volkswagen T-Cross 1.0 TSI
Ten auto hold to minus , przy manualu trochę mniejszy
Trudno znaleźć jakieś minusy w tcrossie
Przez swą pudelkowatosc auto jest wygodne wewnątrz, wygodnie się wsiada.
Chyba nawet wygodniej się siedzi niż w trocu .
Moc silnika-rzecz umowna.
Trwaloscią nie martwilbym się zbytnio.
Jechać do VW i przedłużyć gwarancję.
Trudno znaleźć jakieś minusy w tcrossie
Przez swą pudelkowatosc auto jest wygodne wewnątrz, wygodnie się wsiada.
Chyba nawet wygodniej się siedzi niż w trocu .
Moc silnika-rzecz umowna.
Trwaloscią nie martwilbym się zbytnio.
Jechać do VW i przedłużyć gwarancję.
1.5 DSG 6,0 spalanie
Re: Volkswagen T-Cross 1.0 TSI
Na dzień dobry przejechać się czy sprzęgło nie "grzegocze" przy zmiany biegów po wciśnięciu go ok 2500 obrotach w zwyż (słychać tylko od strony kierowcy) - większośc ma ten objaw w T-Roc (o ile nie wszystkie). T-Cross jak dla mnie za mały trochę (środek to samo co T-Roc jedynie bagażnik mniejszy). Jakość wykończenia deski rozdzielczej nie powala (połyskujący się szybko rysujący kokpit wokół drążka kierowniczego też dobrego wrażenia nie zostawia jak jeździ jako pasażerka kobieta z torebką to jest porażka), dziura z miejscem na hak (brak zaślepki) tez dobrze o VW nie świadczy który wyszedł z założenia że lepiej dać akcje uszczelniania anteny lte od SOS zamiast zaślepke zamontować by się woda nie dostawała (kuriozum).
Mam mieszane uczucia do tego samochodu. Z jednej strony mam wykupione przeglądy (nie mylić z przedłużoną gwarancją bo po zakupie można co najwyżej ubezpieczenie wykupić od wady fabrycznej a nie przedłużyć gwarancję), samochód mało pali jest zwinny i dość żwawy nawet w 4 na autostradzie (tak do 120-130 jest czym jechać i na tym koniec) z drugiej strony tyle razy odwiedzałem z nim serwis że nie wiem czy drugi raz wybiorę coś od VW (akcja wymiany piszczących klocków, zepsuty SOS, podładuj aku itp) i nie jestem przekonany czy coś w 3 czy 4 roku nie wyjdzie. Warstwa lakieru na T-Roc jest "taka" gruba że jak byłem ostatnio na przeglądzie to mi powiedzieli żebym pod drzewami broń boże nie stawał i woził ze sobą ściereczki,jakiś płyn do szyb i każde kupsko ścierał bo zaraz na lakierze ślady zostaną itp. Bierz jeszcze pod uwagę iż producent mówi o zrobieniu dziennie co najmniej 60km (doładuje się aku), jeśli jeździsz mało po mieście to może wyskoczyć ci podładuj akumulator albo system AUTOHOLD wyłączony (którego w zasadzie używam sporadycznie). To tyle z moich uwag co do samej jazdy i wyglądu zewnętrznego ok, technicznie nie jestem przekonany
Mam mieszane uczucia do tego samochodu. Z jednej strony mam wykupione przeglądy (nie mylić z przedłużoną gwarancją bo po zakupie można co najwyżej ubezpieczenie wykupić od wady fabrycznej a nie przedłużyć gwarancję), samochód mało pali jest zwinny i dość żwawy nawet w 4 na autostradzie (tak do 120-130 jest czym jechać i na tym koniec) z drugiej strony tyle razy odwiedzałem z nim serwis że nie wiem czy drugi raz wybiorę coś od VW (akcja wymiany piszczących klocków, zepsuty SOS, podładuj aku itp) i nie jestem przekonany czy coś w 3 czy 4 roku nie wyjdzie. Warstwa lakieru na T-Roc jest "taka" gruba że jak byłem ostatnio na przeglądzie to mi powiedzieli żebym pod drzewami broń boże nie stawał i woził ze sobą ściereczki,jakiś płyn do szyb i każde kupsko ścierał bo zaraz na lakierze ślady zostaną itp. Bierz jeszcze pod uwagę iż producent mówi o zrobieniu dziennie co najmniej 60km (doładuje się aku), jeśli jeździsz mało po mieście to może wyskoczyć ci podładuj akumulator albo system AUTOHOLD wyłączony (którego w zasadzie używam sporadycznie). To tyle z moich uwag co do samej jazdy i wyglądu zewnętrznego ok, technicznie nie jestem przekonany
Re: Volkswagen T-Cross 1.0 TSI
Mój znajomy kupił 1.0 DSG t-cross. Ogólnie w mieście fajnie to jedzie, nie zauważyłem różnicy do mojego poprzedniego 1.5 dsg t-roca. Na autostradzie pewnie byłaby różnica, ale jak ktoś się nie ściga z innymi, to myślę, że jeśli chodzi o samą moc to będzie ok.
Pytanie jakie trzeba sobie zadać to jak z żywotnością? Ja osobiście nie kupiłbym używanego (tak za gotówkę - na długie lata") - jeżeli olej nie był wymieniany co najmniej 2x częściej niż planuje to producent. Może lepiej skusić się na nowego z tym silnikiem i bardzo dbać o wymiany olejowe.
Pytanie jakie trzeba sobie zadać to jak z żywotnością? Ja osobiście nie kupiłbym używanego (tak za gotówkę - na długie lata") - jeżeli olej nie był wymieniany co najmniej 2x częściej niż planuje to producent. Może lepiej skusić się na nowego z tym silnikiem i bardzo dbać o wymiany olejowe.