Iktorn pisze: ↑17 sie 2021, 18:34
Dla nas T-roc może być drugim samochodem na co dzień (żona będzie głównie jeździła), ew. pierwszym na urlop. Na urlop bo ma większy bagażnik od pierwszego samochodu czyli Kii Niro, na co dzień nie bo pali więcej . Zona przesiądzie się z kolei z Kii Sportage. Fajny to samochód, ale w wolnym ssaku straszny muł.
To podobnie jak u mnie. Żona przesiada się z IX35 wolnossącego. Chociaż jej spokojnie starczały te 136 koni. Auto jest bardzo fajne. Mamy je od nowości od 2014, uwaga z przebiegiem 55 tys Zdecydowaliśmy się na wymianę bo jednak brakuje automatu i full led, a trzyma jeszcze fajną wartość.
Ja na codzień użytkuje Passerati B8 i bardzo sobie chwałę VW oraz DSG (miałem już 2 Passaty i Golfa Varianta).
Oj, kiedy to było ale warto powspominać,
PF 125p, 126p, wartburg 353, passat 1,6D(silnik rewelacja), passat 1,8, vectra 1,8, zafira a 1,6, astra g 1,6, zafira a 1,6, touran 1,6, no i w tym roku T-Roc 1,5 dsg
Od 1976 miałem Skodę 105 ,Polonez.Skode Felicja , Golf 4, Golf 5 tdi 140 KM , Sportsvan , i teraz czekam na T roc 1,5 dsg zawsze były to samochody nowe z salonu najmilej wspominam Golfa 5 tdi .
T roc płynie z Portugalii mam nadzieję że do 15 stycznia będzie w salonie.
andy1951 pisze: ↑22 gru 2022, 22:15
Od 1976 miałem Skodę 105 ,Polonez.Skode Felicja , Golf 4, Golf 5 tdi 140 KM , Sportsvan , i teraz czekam na T roc 1,5 dsg zawsze były to samochody nowe z salonu najmilej wspominam Golfa 5 tdi .
T roc płynie z Portugalii mam nadzieję że do 15 stycznia będzie w salonie.
Ja też mam T roca 1,5 tsi Premium z mają 2021r nalatane ok.23 tys/km też z Portugali "Palmela-Autoeropa" jak narazie wszystko OK.pozdrawiam
To ja chyba tak jak większość zaczynałem od maluszka, póżniej był drugi i przeskok na golfa 1, następnie golf 1 ale GTI prawdziwa bestia następny to golf II i golf IV a po nim już nowy z salonu seat Leon, ma już 3 lata więc teraz będzie t-roc
T-Roc R-Line 1.5 DSG Kolor: Ascot Gray, Kamera Cofania, Elektryczna klapa, Pakiet Black Style, IQ. LIGHT Reflektory LED Matrix, System Easy Open & Close z alarmem, Pakiet Komfort, Digital Cockpit Pro,
Cześć!Ja zaczynałem od Trampka w 76r,dalej duży Fiat,i fordy-Orion, Mondeo 1 i ostatnie 18lat Mondek III 2,2D 300000km przeważnie trasa 4razy w m-cu 470km.Przy 150,160 pali(bo jeszcze go mam)5,5 6l na100. Z nim to był piękny kawałek życia,ciężko się rozstać! T-Roczka to mam 2 tyg.Jeżeli porównywać to Mondeo to taki Perszeron, stabilny ciężki koń pociągowy, a T-Roczek to koń wyścigowy,nerwowy,trzeba go krótko trzymać,ale przyjemniej się nim je'zdzi!
T-Roc Premium 1,5 TSI 150KM ACT DSG .Brązowy ''Black Oak''metalik, z pakietami i dodatkami .
pilanin pisze: ↑22 gru 2022, 21:51
Oj, kiedy to było ale warto powspominać,
PF 125p, 126p, wartburg 353, passat 1,6D(silnik rewelacja), passat 1,8, vectra 1,8, zafira a 1,6, astra g 1,6, zafira a 1,6, touran 1,6, no i w tym roku T-Roc 1,5 dsg
Którego tego passata 1.6D miałeś? Miałem taki rocznik 1980 B1. Wspaniały samochód. Lewarek zmiany biegów długości 10 cm 760 kg masy i spalanie poniżej 5L. Budowa skomplikowana jak cep.
Passat B1 -> Passat B3 -> Audi 80 B4 -> Leon 1P -> Focus MK3 TI i równolegle w domu ibiza KJ Ex.
Jako dwudziestosześciolatek zacząłem od powypadkowego- czerwonego malucha, którego naprawiłem przekładając jego środek do nowej karoserii. Cóż mechanika dość prymitywna rodem z Fiata 500 z lat pięćdziesiątych, ale pierwsza jazda… co to była za frajda!. Później do rozkręcającej się firmy kupiłem towarowego busa Mercedesa 208. Często wspominam rodzinne wyjazdy nad morze do Jarosławca. Auto zarejestrowane na dwie osoby, a my we dwoje i dwójka małych dzieci, ale jakoś się pomieściliśmy (nie było jeszcze przepisów o dziecięcych siodełkach). Za to na pace sprzęt turystyczny do wyboru i koloru z rowerami dla wszystkich włącznie. Kolej przyszła na pierwszą osobówkę sprowadzoną z zachodu. W autohausie w zagłębiu Ruhry za niewielkie pieniądze nabyłem półrocznego Mitsubishi Lancera (VI wersja). Autko z silnikiem 1,3 litra benzyna. W moim przekonaniu nie miało sobie równych pod względem ekonomiczności, designu i tanich opłat. Później z upływem czasu sprawiłem żonie na dojazdy do pracy chyba najbardziej niezawodne auto wszechczasów Toyotkę Starlet. A okres Japończyków zamknęła komfortowa Toyota Previa z kapitańskimi siedzeniami. Dalej przyszedł czas na diesle i auta użytkowe: dwie wersje Citroena Berlingo: dostawcza i osobowa ze szklanymi wstawkami w dachu. Przemyślne i jednocześnie zawodne rozwiązania techniczne francuskich inżynierów skutecznie przekonały mnie, że już nigdy więcej nie będę posiadaczem samochodów francuskich oraz włoskich. Gdy przyszło na świat nasze trzecie dziecko podarowałem żonie nowego Matiza w wersji z klimatyzacją! Natomiast jako auto rodzinne pojawił się prawie nowy Jaguar X-type. Po sprowadzeniu z Holandii i po naprawie niezapomniana pierwsza przejażdżka ulicami naszego miasta. Cóż nie było przechodnia, by nie zachwycił się jego urodą. Koło historii domowej motoryzacji zamknęło się pojazdach z gwiazdą: Po Matizie przyszedł czas na poliftową A-klasę. A później garażowały już pod domem dwie C-klasy - żony Sportcoupe, i moje Kombi. Pojawił się też użytkowy, dostawczy VW Caddy. Lecz nie dla niego zdradziliśmy markę z literą M. Syn nabył nowego Tiguana i urzekła mnie w nim jazda z autonomią. Dlatego przyszedł czas na poliftowego T-Roca TDI DSG w wersji Style z udogodnieniami IQ… Każde z naszych aut miało zawsze to przysłowiowe „coś”, myślę, że i T-Roczek też to ma!
Witam
Trabant, Golf I, dwa Ford Escort, trzy Ford Focus ,a T-roc z powodu wysokości auta i z względu na wiek komfort podróżowania wysokośc fotela i 4 cylindry
Poprzednie auta to diesle moment obrotowy super i zawieszenie forda jest naprawdę bardziej komfortowe ale VW też ok
T roc mam dopiero 3 miesiące ale jestem zadowolony
Krótko i na temat : 125p,felicja,fabia, roomster,citigo,octavia(4x4). Teraz t-rock (4motion,dsg,).Wszystkie ze swoimi plusami i minusami. Gdyby tak można było pobujać w obłokach i puścić wodze fantazji to po zsumowaniu wszystkich zalet tych autek wyszedłby dla mnie samochodzik idealny.
Pozdrawiam!