Takie spostrzeżenie :)

[lajosz]

Wczoraj myłem samochód i ..... nieco (naprawdę lekko) mocniej przycisnąłem ściereczkę do drzwi żeby usunąć czarną kropkę.
Przycisnąłem i ... blacha się wygięła ... tzn.... nie zrobiłem wgniecenia, ale blacha się poddała pod leciutkim naciskiem.
Sądzę, że ta blacha musi być BARDZO CIENKA skoro poddaje się pod aż tak lekkim naciskiem.

Wspominam o tym, bo pamiętam jak miałem jeszcze fiata 125P.
Tam było to nie do pomyślenia, czyli można było podczas mycia nawet bardzo mocno przycisnąć blachę na drzwiach, a ta ani drgnęła.

Oczywiście rozumiem oszczędności i zmniejszanie masy, ale ... odniosłem wrażenie, że ta blacha na moim T-Crossie jest niewiele grubsza od blachy używanej do produkcji puszek.

[chris]

Pamiętam moje zdziwienie jak pierwszy raz uniosłem do góry przednią maskę w T-Cross żeby dolać płynu do spryskiwaczy
Jej waga mówi sama za siebie i moim zdaniem blacha tam gdzie trzeba jest naprawdę bardzo gruba
szczególnie porównując nawet droższe auta
Generalnie na drzwiach też nie zauważyłem żeby było jakoś zbyt cienko bo też swoje ważą a dźwięk przy ich zamykaniu jest solidny
Niedawno miałem do czynienia z nowym Hyundaiem Tucson i tam drzwi prawie nic nie ważą a przy ich zamykaniu mamy tzw. dźwięk puszki
A sąsiad dał za niego prawie 200 tyś zł
Jak porównaliśmy wyciszenie obydwu modeli w praktyce to Tucson wypadł na tle VW wręcz beznadziejnie
Mina sąsiada bezcenna

[lajosz]

@chris

Ciekawe jest to o czym piszesz, tzn ... o tym Tucsonie, ale .... nadal twierdzę, że blacha w T-Crossie jest ... cienka po prostu.

Możliwe że tak mi się wydaje że jest cienka, bo tego T-Crossa kupiłem po 20 latach nie jeżdżenia w ogóle jakimkolwiek samochodem więc po prostu nie miałem punktu odniesienia na przestrzeni tych 20 lat, czyli bardzo możliwe, że teraz WSZYSTKIE nowe auta są z cienkiej blachy.