Wymiana Wycieraczek Szyb

[smoq]

Montowane fabrycznie wycieraczki mają wartość śmieciową. Samochód 2 m-ce, 3 tys. km przebiegu i niemiłosiernie piszczą nie na sucho, ale w mżawce i nawet w średnim deszczu. Nawet świeżo po umyciu. Jakiś zupełnie nieśmieszny żart.

Serwis vieśwagena zaproponował zakup nowych. Oczywiście u nich. Kolejny, jeszcze mniej śmieszny dowcip.

Nawiązując do komentarza wyżej o płynie do spryskiwaczy. Kto w trakcie deszczu polewa dodatkowo szybę płynem ze spryskiwacza?

[pshemus]

Miałem tak samo - patrz drugi wątek o wycieraczkach. Niestety nawet z nowymi (Bosch Aerotwin) nie jest super - nie skaczą, ale np. lewa przy zmianie kierunku w górnym położeniu skrzypi jeśli szyba jest zimna. Gdy w środku się rozgrzeje, na ogół jej przechodzi. Zastanawiam się czy nie założyć starej, bo akurat lewa była jedyną która nie skakała od nowości.

[smoq]

Być może rozwiązaniem mogłaby być rezygnacja z wycieraczek bezprzegubowych na rzecz tradycyjnych, ale ciężko takie znaleźć. Na aledrogo nie ma w ogóle.

[JacK666]

Montowane fabrycznie wycieraczki mają wartość śmieciową. Samochód 2 m-ce, 3 tys. km przebiegu i niemiłosiernie piszczą nie na sucho, ale w mżawce i nawet w średnim deszczu. Nawet świeżo po umyciu.

Nawiązując do komentarza wyżej o płynie do spryskiwaczy. Kto w trakcie deszczu polewa dodatkowo szybę płynem ze spryskiwacza?

No to chyba mam szczęście bo moje mają od nowości już 6 miesięcy i nie piszczą.

Natomiast co do deszczu i spryskiwania płynem to od zawsze (czyli nie tylko w t-roc) zauważam, że jak pada deszcz i się w pewnym momencie na dobrze już mokrą i czyszczoną wycieraczkami szybę psiknie z raz dobrzez płynem, poprawę pracy wycieraczek tj. chodzą gładziej.
Być może to wynika z tego, że na ogól kupuję płyny dobrej jakości zawierające wiekszą ilość dodatków myjących (glicerynę itp.) albo po prostu to zwykłe wrażenie, że płyn za 3 czy 4 dychy zmywa znacznie lepiej

[smoq]

Montowane fabrycznie wycieraczki mają wartość śmieciową. Samochód 2 m-ce, 3 tys. km przebiegu i niemiłosiernie piszczą nie na sucho, ale w mżawce i nawet w średnim deszczu. Nawet świeżo po umyciu.

Nawiązując do komentarza wyżej o płynie do spryskiwaczy. Kto w trakcie deszczu polewa dodatkowo szybę płynem ze spryskiwacza?

No to chyba mam szczęście bo moje mają od nowości już 6 miesięcy i nie piszczą.

Natomiast co do deszczu i spryskiwania płynem to od zawsze (czyli nie tylko w t-roc) zauważam, że jak pada deszcz i się w pewnym momencie na dobrze już mokrą i czyszczoną wycieraczkami szybę psiknie z raz dobrzez płynem, poprawę pracy wycieraczek tj. chodzą gładziej.
Być może to wynika z tego, że na ogól kupuję płyny dobrej jakości zawierające wiekszą ilość dodatków myjących (glicerynę itp.) albo po prostu to zwykłe wrażenie, że płyn za 3 czy 4 dychy zmywa znacznie lepiej

Tyle, że nie mówimy o brudnej szybie np. przy jeździe na innym samochodem (pisałem, że nawet po umyciu), a o jeździe gdy przed nami nie ma nikogo aż po horyzont. To tak oczywiste, że brudną szybę się myje, że nie ma sensu o tym wspominać.

Widać zresztą po postach wielu osób, że w wielu T-Rocach wycieraczki są kiepskie.

[Galux20]

Tylna wycieraczka piszczy i skacze , jeżdżę zazwyczaj busami.
Mam odruch używania tylko bocznych lusterek.
Przód u mnie działa bez zastrzeżeń.

[Spinner]

Harce wycieraczek w T-Roc'u to nie wina piór, bo przypadłość ta występuje praktycznie przy większości modeli wycieraczek. W przeciągu 2 lat eksploatacji przetestowałem pióra fabryczne x 2, Bosch'a, Continental i efekty podobne. Problem leży po stronie ramion, które nie utrzymują piór w płaszczyźnie prostopadłej do płaszczyzny szyby i pozwalają na wykładanie się pióra w jedną stronę i następnie skrobanie pod włos. A więc zbyt wiotkie lub skręcone ramiona. Problem może być też związany ze zbyt mocno napiętą sprężyną dociskającą ramiona do szyby. W żadnym, z samochodów, którymi jeździłem do tej pory, nie miałem takich problemów, bez względu na stopień zabrudzenia szyby czy też zużycia piór.

[Spinner]

Harce wycieraczek w T-Roc'u to nie wina piór, bo przypadłość ta występuje praktycznie przy większości modeli wycieraczek. W przeciągu 2 lat eksploatacji przetestowałem pióra fabryczne x 2, Bosch'a, Continental i efekty podobne. Problem leży po stronie ramion, które nie utrzymują piór w płaszczyźnie prostopadłej do płaszczyzny szyby i pozwalają na wykładanie się pióra w jedną stronę i następnie skrobanie pod włos. A więc zbyt wiotkie lub skręcone ramiona. Problem może być też związany ze zbyt mocno napiętą sprężyną dociskającą ramiona do szyby. W żadnym, z samochodów, którymi jeździłem do tej pory, nie miałem takich problemów, bez względu na stopień zabrudzenia szyby czy też zużycia piór. Aż dziw bierze, że tak doświadczony producent jak VW, w tym modelu, daje ciała w tak wielu trywialnych sprawach.

[pshemus]

To chyba generalna przypadłość grupy VAG, w T-Rocu doprowadzona do "perfekcji". W Skodzie Rapid tył tez od początku skacze, kolega jeżdżacy Golfem VII mówi że co roku musi pióra wymieniać bo nagle zaczynają skrzypieć.

[smoq]

Może jakąś rolę gra to, że to wycieraczki bezprzegubowe. Lata temu zmieniłem w swoim ówczesnym samochodzie klasyczne wycieraczki przegubowe na bezprzegubowe i szybko wróciłem do klasycznych, bo miałem to co teraz w T-Rocu: uszy puchły. Ramiona wycieraczek były te same, więc ramiona same z siebie niekoniecznie muszą być bezpośrednią przyczyną problemu, ale dopiero w kombinacji z wycieraczką.

Trzymając w rękach oba rodzaje wycieraczek widać, że te klasyczne przegubowe są bardziej sztywne i mniej podatne na skręcenia boczne niż bezprzegubowe, które na pierwszy rzut oka zakładają się z jednego sprężystego kawałka płaskiego metalu oblanego gumą.

Mam podskórne odczucie, że takie skrobanie/piszczenie wycieraczki o szybę, co świadczy o zbyt dużym tarciu, nie jest dla szyby obojętne.