maciej.plock pisze: ↑09 mar 2024, 17:59
Dziś wymieniłem olej po 4 tys km. Opiłków cała masa i nawet większych zadziorow było kilka… przeraziłem się…
Dodałbym bym zdjecia ale nie ma miejsca
1. Usunąłem kilka moich załączników i chyba będziesz mógł wstawić fotki.
2. Jak były duże drobiny metalu to mogą być to niedomyte resztki po obróbce gładzi cylindrycznej lub zanieczyszczenia, które dostały się do silnika podczas montażu. Może kontrola techniczna u Portugali nie przykłada się zbytnio do roboty.
Spinner pisze: ↑10 mar 2024, 11:50
Dowód na to, że po docieraniu trzeba wymienić olej.
Ja się zastanawiam czy nie zrobić jeszcze z 1000km i jeszcze raz wymienic olej jak to takie gowno ten silnik… pewnie jeszcze coś zleci. Na korek przyczepiłbym może jakiś mały magnes żeby zebrał opiłki…
Kiedyś nowy samochód miał obowiązkowy przegląd z wymiana oleju po 1000km a korki miały magnes i zbierały opiłki… dziś producenci dymają klientów i ci mniej świadomi ślepo wierzą serwisom a później ponoszą koszty
morfeusz747 pisze: ↑10 mar 2024, 23:11
Torxy pod osłonę 3szt też są jednorazowe?
Według procedury są jednorazowe chociaż jakiegoś większego uzasadnienia to nie ma. Chodzi chyba o to, że po wkręceniu i wykręceniu ściera się ta warstwa farby naniesionej na gwint, która niby zabezpiecza przed luzowaniem się śruby na skutek drgań. Ja po prostu maznąłem gwint pierwszym lepszym lakierem jaki miałem pod ręką. Z drugiej strony, te torxy to groszowa sprawa.
morfeusz747 pisze: ↑10 mar 2024, 23:11
Torxy pod osłonę 3szt też są jednorazowe?
Według procedury są jednorazowe chociaż jakiegoś większego uzasadnienia to nie ma. Chodzi chyba o to, że po wkręceniu i wykręceniu ściera się ta warstwa farby naniesionej na gwint, która niby zabezpiecza przed luzowaniem się śruby na skutek drgań. Ja po prostu maznąłem gwint pierwszym lepszym lakierem jaki miałem pod ręką. Z drugiej strony, te torxy to groszowa sprawa.
Nie ma szans żeby to się odkręciło. Możesz tez kupić klej do gwintów i maznac samemu