Tzn to są 2 różne kwestie: 'kangur na zimnym' występuje tylko po uruchomieniu, auto charakterystycznie szarpie i falują obroty przy lekkim dodawaniu gazu. Po ok 100 m problemu nie da się już wywołać. Szarpanie jest tym mocniejsze im zimniejszy silnik.
Na ciepłym (w korku) też występuje szarpnięcie przy ruszaniu. Jestem w stanie ruszyć płynnie, ale wymaga to bardzo umiejętnego operowania gazem i sprzęgłem (wg mnie chodzi o jednostajne naciskanie gazu,delikatne odpuszczenie/wciśnięcie powoduje szarpnięcie, trochę jak L'ka w czasie pierwszej jazdy). Jest to wg mnie również wada - w żadnym innym aucie nie doświadczam czegoś takiego.
Sądzę, że obie te rzeczy są ze sobą powiązane. Ale o ile drugą kwestię można na siłę tłumaczyć tym, że ta skrzynia "tak ma" to pierwsza jest ewidentną usterką.