ca5tor pisze: ↑12 sie 2018, 13:03
Mam zamiar zamówić auto we wrześniu z odbiorem pewnie w roku 2019
Mam podobny problem tylko w drugą stronę. Jak zamówię teraz auto to nie ma pewności, że będzie do odbioru jeszcze w 2018 roku, a chciałbym zdążyć przed zmianą przepisów podatkowych. Czy ktoś wie czy można podpisać umowę leasingu w 2018 roku i odebrać auto w 2019 załapując się na dotychczasowe zasady zaliczania kosztów firmowych?
AgJan pisze: ↑16 sie 2018, 11:56Czy ktoś wie czy można podpisać umowę leasingu w 2018 roku i odebrać auto w 2019 załapując się na dotychczasowe zasady zaliczania kosztów firmowych?
Raczej nie
W tym momencie nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, gdyż nie ma jeszcze projektu nowelizacji. Jednak w 2014 roku, kiedy ówczesny rząd „likwidował” samochody z kratką, wprowadził jednocześnie możliwość kontynuowania odliczania całego VAT, pod warunkiem jednak, że samochód został wydany podatnikowi przed wejściem w życie nowelizacji.
Jeżeli ministerstwo sięgnie teraz po podobne rozwiązanie, to nie będzie możliwości zaliczania kosztów od leasingu na dotychczasowych zasadach, jeśli odbiór pojazdu nie nastąpi przez datą wejścia w życie nowych przepisów.
majamaja pisze: ↑20 sie 2018, 15:15
Ja mam informację, że moje auto stoi już od tygodnia u dealera i operator leasingu firmowego już go rejestruje
Także koniec sierpnia/początek września powinnam już nim jeździć.
Jak już rejestrują (faktycznie, a nie, że tylko tak mówią), to raczej powinnaś odebrać jeszcze w tym tygodniu.
Czyli ostatecznie wyszedł Ci jakiś miesiąc poślizgu w porównaniu z pierwotnym terminem...
Tak, mam go dostać w czwartek
Opóźnienie miesiąc ale chyba głównie przez to, że użyłam całej swojej mocy zamęczania absolutnie wszystkich u dealera o interwencję. Także udało się ale po dużej dawce nerwów
A potem już poszło z górki, u dealera mają mnie tak dosyć, że zależało im na szybkim pozbyciu się auta (i mnie przy okazji ).
majamaja pisze: ↑21 sie 2018, 14:48Tak, mam go dostać w czwartek
Opóźnienie miesiąc ale chyba głównie przez to, że użyłam całej swojej mocy zamęczania absolutnie wszystkich u dealera o interwencję. Także udało się ale po dużej dawce nerwów
A potem już poszło z górki, u dealera mają mnie tak dosyć, że zależało im na szybkim pozbyciu się auta (i mnie przy okazji ).
paulr pisze: ↑22 sie 2018, 18:47
Sprzedawca raczej nie ma wielkich możliwości by jakos przyspieszyc produkcje danego egzemplaża
Można zmieniać egzemplarze w przypisanej do dealera kolejce. Dealer mógł mieć wcześniejszy termin w kolejce na jakiś model dla siebie albo dla mniej spieszącego się klienta i zamienił kolejność
paulr pisze: ↑22 sie 2018, 18:47
Sprzedawca raczej nie ma wielkich możliwości by jakos przyspieszyc produkcje danego egzemplaża
Można zmieniać egzemplarze w przypisanej do dealera kolejce. Dealer mógł mieć wcześniejszy termin w kolejce na jakiś model dla siebie albo dla mniej spieszącego się klienta i zamienił kolejność
Najprawdopodobniej to właśnie zrobili. Bo jak spadł mój pierwszy termin produkcji (23. tydzień) to najpierw prognozowana produkcja miała być najwsześniej we wrześniu. Po kilku awanturach i chwili na działanie z ich strony, udało im się zaproponować ten 28. tydzień.