Oczywiście, że macie sporo racji w tym, że deski nikt nie dotyka. Natomiast ja wolałbym żeby moi pasażerowie siedzący z tyłu gdy opierają sie o podłokietnik na drzwiach mieli ten kawałek boczku po środku drzwi obity materiałem a nie 100% plastiku.
Tu już nie chodzi o kwestie jakości plastików samych w sobie, ale chodzi o ich adekwatność do ceny T-Roca. Wybaczcie, ale kupując auto za 130tys oczekiwałbym częściowo miękkich boczków również z tyłu a nie z przodu, ledów które nie drgają i ogólnie można sie zastanowić "za co płacimy?". Myślę, że za tą kwotę można oczekiwać znacznie więcej. Spójrzcie na Mazdę. Ale co tam Mazda. 10lat temu w Hyundai i30 miałem miękkie boczki z tyłu i z przodu, góra boczków z miękkiego plastiku uginającego sie pod palcem, tak samo jak góra i środek deski rozdzielczej. A jego cena wynosiła nawet nie 50% ceny dzisiejszego T-Roca.
VW szło z cenami coraz wyżej a jakością coraz niżej. Ludzie to kupowali, bo TSI i DSG. Asystenci itp. Ale inne marki teraz też to mają a dokładają dobre jakościowo materiały. A VW nie może sobie pozwolić na kolejne "diesel-gate" i nowe eTSI jest przymulone strasznie więc i osiągami już nie przeganiają innych producentów.
P.S. Troche zbaczamy z tematu