Nie jestem prawnikiem, ale sporo rozmawialem z takowym w mojej sprawie. Moja umowa jest skonstruowana w zupelnie inny sposob, data wydania jest okresolna sztywno jako "nie pozniej niz" oraz nie ma zapisu jak u Ciebie o możliwoscie zmiany terminu odbioru z przyczyn lezacych po stronie producenta. Teoretycznie interesuje Cie art 491 KC, ktory mowi, ze mozesz zrezygnowac z umowy jesli wykonawca umowy dopuszcza sie zwloki w wykonaniu umowy. Kwestia sporna moim zdaniem bedzie okreslenie ile to jest "przyblizony termin odbioru" no i ten nieszczesny paragraf ponizej. Jezeli chodzi o termin zwrotu zaliczki to reguluje go art 494 KC, ktory mowi, ze nalezy ja zwrocic "niezwlocznie".tom2344 pisze: ↑17 paź 2018, 19:55 Dziękuję, pytanie jeszcze ile mają czasu na zwrot od momentu rezygnacji? Jeśli zrezygnuję to może się okazać, że i tak na zwrot zaliczki będę czekał kilka miesięcy, a było to pełne 20% wartości auta, co też wstrzyma mnie z wybraniem czegoś innego. A co powiecie na zapis jak w załączniku? Czy może wykluczyć brak możliwości rezygnacji gdy przyczyną jest wstrzymanie produkcji z racji na WLTP i opóźnienie o 12 tygodni??
O ile dobrze zrozumialem, jezeli miales czekac 4 miesiace a czekasz juz 7 to moze warto by bylo sie ich wprost zapytac czy mozesz zrezygnowac, bez utraty zaliczki. Jezeli auto nie zostalo zaplanowane do produkcji to prawdopodobnie nie bedzie to wielki problem. Moj dealer taka wlasnie opcje proponowal mi od momentu gdy tylko dowiedzieli sie, ze samochod bedzie opozniony - powtarzali to jak mantre.
Ogolnie wszystko zalezy od tego jak jest skontruowana umowa i od dobrej woli obu stron.