Jakie mieliście samochody przed T-Rociem?
Jakie mieliście samochody przed T-Rociem?
Siema,
Najpierw wytłumaczę sens mojego pytania. Zawsze jest tak, że opinie o danym modelu samochodu są różne, bo dla jednej osoby taki T-Roc jest "wow, złapałem boga za nogi", a dla innego jest to jakiś przeciętniak albo nawet kaszana. Dotyczy to wygłaszanych opinii z wrażeń z jazdy, wyposażenia, rozwiązań i tak dalej. Wiele zależy od charakteru danej osoby, bo jeden jest malkontentem a inny wszystko zaakceptuje
Jednak z doświadczenia wiem, że największe znaczenie ma to, z jakich aut ktoś przesiada się do np. T-Roca. Inne wrażenia będzie miał ktoś, kto przesiadł się ze starego Punto, a inne kto musiał porzucić np. Audi Q5, bo go leasing za drogo kosztował - żarcik
Ja cały czas zastanawiam się nad zamówieniem T-Roca, decyzję będę podejmował po wakacjach, a na tym forum widzę opinie raczej ocierające się o euforię i tak mam trochę wątpliwości czy to ten model faktycznie taki dobry, czy może niektórzy nie mają zbyt dużych wymagań, bo nie mają dobrego porównania?
Mam nadzieję, że odpowiedzi będą pomocne nie tylko dla mnie, a i oczywiście zacznę od siebie:
Z powodu pracy byłem "zmuszony" w minionych kilku latach korzystać z palety Forda - był to Focus i dwa razy z rzędu Mondeo. Obecny to wersja Vignale, dla nieznających marki Ford - jest to topowa wersja wyposażenia.
Najpierw wytłumaczę sens mojego pytania. Zawsze jest tak, że opinie o danym modelu samochodu są różne, bo dla jednej osoby taki T-Roc jest "wow, złapałem boga za nogi", a dla innego jest to jakiś przeciętniak albo nawet kaszana. Dotyczy to wygłaszanych opinii z wrażeń z jazdy, wyposażenia, rozwiązań i tak dalej. Wiele zależy od charakteru danej osoby, bo jeden jest malkontentem a inny wszystko zaakceptuje
Jednak z doświadczenia wiem, że największe znaczenie ma to, z jakich aut ktoś przesiada się do np. T-Roca. Inne wrażenia będzie miał ktoś, kto przesiadł się ze starego Punto, a inne kto musiał porzucić np. Audi Q5, bo go leasing za drogo kosztował - żarcik
Ja cały czas zastanawiam się nad zamówieniem T-Roca, decyzję będę podejmował po wakacjach, a na tym forum widzę opinie raczej ocierające się o euforię i tak mam trochę wątpliwości czy to ten model faktycznie taki dobry, czy może niektórzy nie mają zbyt dużych wymagań, bo nie mają dobrego porównania?
Mam nadzieję, że odpowiedzi będą pomocne nie tylko dla mnie, a i oczywiście zacznę od siebie:
Z powodu pracy byłem "zmuszony" w minionych kilku latach korzystać z palety Forda - był to Focus i dwa razy z rzędu Mondeo. Obecny to wersja Vignale, dla nieznających marki Ford - jest to topowa wersja wyposażenia.
-
- Posty: 85
- Rejestracja: 06 mar 2019, 22:55
Re: Jakie mieliście samochody przed T-Rociem?
Ze swojego doświadczenia, w porównaniu ze Skodą Yeti 1.8 TSI 4x4, T-Roc jest póki co w większości aspektów lepszy, m.in komfort, wyciszenie, ogólne poczucie jakości i to mimo twardych plastików, na które podczas jazdy w ogóle nie zwracam uwagi. Silnik tez jest żwawszy(2.0 TSI) no i mam DSG, którego nie miałem w poprzednim samochodzie. Mam jednak wrażenie, że na zakrętach Yeti była bardziej zwarta a może po prostu pokonuję teraz zakręty z większą prędkością No i widoczność też miałem prawie jak w akwarium choć tu mam kamerę. Ogólnie, faktycznie wrażenia mam euforyczne
2.0 TSI DSG 4Motion Indium Grey
Re: Jakie mieliście samochody przed T-Rociem?
Cześć.
Poprzedni mój samochód to Subaru Xv Diesel ze względu na moment obrotowy 360Nm , wcześniej przez 7lat Subaru WRX STI 2.5T.
Dlaczego T-roc?
Po pierwsze pojemność silnika. Poniżej 2 litrów nie zejdę a z powodu Eco terroryzmu mały jest wybór aut. Tu silnik działa bez zarzutu, elastyczny i cichy przy spokojnej jeździe. Brakuje mi jednak brzmienia przy ostrej jeździe. Uwaga! Wymieniam olej co 15000
Po półtora moment obrotowy 320Nm, niżej już nie
Po drugie napęd. Co prawda mam 4motion z Haldex'em 5 , to nie pojeżdżę już tak ostro z uslizgiem 4 kól na asfalcie jak w Subaru no ale Subaru to Subaru heh
Mimo wszystko napęd działa poprawnie, nawet zimą w górach. Brak zarzutu.
Po trzecie po Xv zdecydowaliśmy z żoną, że Crossover będzie dla nas ok, że względu na problemy z kręgosłupem żony. Wsiadanie i wysiadanie jest tu komfortowe.
Po czwarte jazda jest wygodna, bardzo dobrze wyczuwalne są właściwości jezdne zarówno na kierownicy jak i zawieszeniu. Bez dyskomfortu ale cały czas wiem co dzieje się z kołami i przyczepnością.
Po piąte wykończenie wnętrza, ok plastiki są twarde za to nic nie trzeszczy, są dobrze spasowane i utrzymanie czystości jest łatwe. Kilkanaście minut i Nófka Funkiel Nie Śmigany hehehe. Szumy oplywowe dają znać powyżej 150, wolniejsza jazda w żadnym razie nie ogranicza cichej rozmowy.
Po szóste, asystenci jazdy mimo pracy w tle nie powodują zamieszania podczas jazdy, pomagają w awaryjnej sytuacji. Działają o niebo lepiej od niektórych aut Premium typu np Volvo. Mowa o as. linii, odległości, jazdy w korku, dohamowaniu do poprzedzającego pojazdu, tempomat czy ogranicznik prędkości (kaganiec). Uwaga! Wyprzedzanie lewym pasem w łuku, system może wykryć wyprzedzany pojazd jako pojazd na naszym pasie i może zacząć awaryjnie hamować , chyba, że dodamy gazu to wyłącza się. Miałem tak kilka razy i trzeba uważać.
Po siódme, multimedia. Działają sprawnie, bez zacięć, łączność BT praktycznie następuje samoczynnie, jedynie nawigacja czasem nie ma tak szczegółowych informacji jak Google ale co tu się dziwić , aktywne zegary bajka.
Po ósme, skrzynia biegów DSG7, działa bez zarzutu naprawdę płynnie i trzeba mocno się wczuć albo wsłuchać aby zaobserwować zmianę biegów.
Jednak najlepiej działa na Sporcie i łopatkach.
No to pojechałem hahahaha.....
Ale jak wspomniałem, szukałem dynamicznego,wyżej zawieszonego pojazdu z silnikiem od 2 litrów w górę z dobrym napędem na cztery koła oraz do 150000zł.
Zrobiłem już 30000 km i jestem bardzo zadowolony z tego samochodu. Warto wziąć go pod uwagę.
Mam nadzieję, że nie zanudzilem Cię swoim referatem. W razie pytań pisz tutaj.
Poprzedni mój samochód to Subaru Xv Diesel ze względu na moment obrotowy 360Nm , wcześniej przez 7lat Subaru WRX STI 2.5T.
Dlaczego T-roc?
Po pierwsze pojemność silnika. Poniżej 2 litrów nie zejdę a z powodu Eco terroryzmu mały jest wybór aut. Tu silnik działa bez zarzutu, elastyczny i cichy przy spokojnej jeździe. Brakuje mi jednak brzmienia przy ostrej jeździe. Uwaga! Wymieniam olej co 15000
Po półtora moment obrotowy 320Nm, niżej już nie
Po drugie napęd. Co prawda mam 4motion z Haldex'em 5 , to nie pojeżdżę już tak ostro z uslizgiem 4 kól na asfalcie jak w Subaru no ale Subaru to Subaru heh
Mimo wszystko napęd działa poprawnie, nawet zimą w górach. Brak zarzutu.
Po trzecie po Xv zdecydowaliśmy z żoną, że Crossover będzie dla nas ok, że względu na problemy z kręgosłupem żony. Wsiadanie i wysiadanie jest tu komfortowe.
Po czwarte jazda jest wygodna, bardzo dobrze wyczuwalne są właściwości jezdne zarówno na kierownicy jak i zawieszeniu. Bez dyskomfortu ale cały czas wiem co dzieje się z kołami i przyczepnością.
Po piąte wykończenie wnętrza, ok plastiki są twarde za to nic nie trzeszczy, są dobrze spasowane i utrzymanie czystości jest łatwe. Kilkanaście minut i Nófka Funkiel Nie Śmigany hehehe. Szumy oplywowe dają znać powyżej 150, wolniejsza jazda w żadnym razie nie ogranicza cichej rozmowy.
Po szóste, asystenci jazdy mimo pracy w tle nie powodują zamieszania podczas jazdy, pomagają w awaryjnej sytuacji. Działają o niebo lepiej od niektórych aut Premium typu np Volvo. Mowa o as. linii, odległości, jazdy w korku, dohamowaniu do poprzedzającego pojazdu, tempomat czy ogranicznik prędkości (kaganiec). Uwaga! Wyprzedzanie lewym pasem w łuku, system może wykryć wyprzedzany pojazd jako pojazd na naszym pasie i może zacząć awaryjnie hamować , chyba, że dodamy gazu to wyłącza się. Miałem tak kilka razy i trzeba uważać.
Po siódme, multimedia. Działają sprawnie, bez zacięć, łączność BT praktycznie następuje samoczynnie, jedynie nawigacja czasem nie ma tak szczegółowych informacji jak Google ale co tu się dziwić , aktywne zegary bajka.
Po ósme, skrzynia biegów DSG7, działa bez zarzutu naprawdę płynnie i trzeba mocno się wczuć albo wsłuchać aby zaobserwować zmianę biegów.
Jednak najlepiej działa na Sporcie i łopatkach.
No to pojechałem hahahaha.....
Ale jak wspomniałem, szukałem dynamicznego,wyżej zawieszonego pojazdu z silnikiem od 2 litrów w górę z dobrym napędem na cztery koła oraz do 150000zł.
Zrobiłem już 30000 km i jestem bardzo zadowolony z tego samochodu. Warto wziąć go pod uwagę.
Mam nadzieję, że nie zanudzilem Cię swoim referatem. W razie pytań pisz tutaj.
2.0 TSI DSG 4Motion
Re: Jakie mieliście samochody przed T-Rociem?
Nie no, mega opis. Dużo mi to dało.
funtchomas, Tobie także dziękuję
A jak jest z hałasowaniem zawieszenia na takich drogach typu tarka, albo ze zniszczoną nawierzchnią, chropowatą, że koła dostają takiego drgawkowego ruchu w płaszczyznach pionowej ale także poziomej.
Mam taką właśnie drogę na działkę letniskową, że w niektórych autach to aż zęby bolą od wydawanych dźwięków. W Fordach też nie jest z tym najlepiej, chociaż uważam, że prowadzenie i reszta jest na bardzo dobrym poziomie.
Re: Jakie mieliście samochody przed T-Rociem?
Mam duże koła 19" i profil 40 opony więc u mnie może to być bardziej wyczuwalne, jednak nie mogę narzekać na komfort podróży. Gdy jadę po drodze np łatanej to do kabiny prawie nie dociera dźwięk z zawieszenia oraz nic nie czuć na kierownicy. Nie powoduje to też destabilizacji toru jazdy, co i mnie zaskoczyło pozytywnie.Grzes23 pisze: ↑11 kwie 2019, 13:24Nie no, mega opis. Dużo mi to dało.
funtchomas, Tobie także dziękuję
A jak jest z hałasowaniem zawieszenia na takich drogach typu tarka, albo ze zniszczoną nawierzchnią, chropowatą, że koła dostają takiego drgawkowego ruchu w płaszczyznach pionowej ale także poziomej.
Mam taką właśnie drogę na działkę letniskową, że w niektórych autach to aż zęby bolą od wydawanych dźwięków. W Fordach też nie jest z tym najlepiej, chociaż uważam, że prowadzenie i reszta jest na bardzo dobrym poziomie.
Gdy jadę do rodziców, a droga jest tam szutrowa z dziurami , przełączam napęd na Szuster co powoduje wyłączenie np ESP czyli stabilizację toru jazdy i jest naprawdę poprawnie.
Zawieszenie mam normalne, możesz też zamówić sobie zawieszenie adaptacyjne gdzie już w ogóle nic nie poczujesz.
Tak naprawdę to polecam jazdę testową T-roc'em na początek z tradycyjnym zawieszeniem, bo może okazać się, że i w Twoim przypadku takie rozwiązane będzie wystarczające no i kilka tysięcy w kieszeni.
Może udałoby Ci się dogadać z handlowcem aby dał samochód na kilka godzin i po prostu pojedź na tę drogę i sam się przekonaj. Moim zdaniem to ten temat jest bardzo indywidualną sprawą. Ja oczekuję od zawieszenia maksymalnej sztywności nawet kosztem komfortu jazdy, jednak T-roc pokazał mi, że można mieć ciastko i zjeść ciastko
2.0 TSI DSG 4Motion
Re: Jakie mieliście samochody przed T-Rociem?
Grzes23
Obejrzyj film „VW T Roc 2 0 TSI 190 DSG 4Motion test PL Pertyn Ględzi” w YouTube
https://youtu.be/Cmvk4qNNVE4
Ja właśnie po tym filmie i wymianie spostrzeżeń z Panem Maciejem , kupiłem ten samochód.
Żeby było śmieszniej to Pan Maciej miał wcześniej Golfa 1.4 A teraz jeździ Subaru Xv heh. Ironia losu
Obejrzyj film „VW T Roc 2 0 TSI 190 DSG 4Motion test PL Pertyn Ględzi” w YouTube
https://youtu.be/Cmvk4qNNVE4
Ja właśnie po tym filmie i wymianie spostrzeżeń z Panem Maciejem , kupiłem ten samochód.
Żeby było śmieszniej to Pan Maciej miał wcześniej Golfa 1.4 A teraz jeździ Subaru Xv heh. Ironia losu
2.0 TSI DSG 4Motion
Re: Jakie mieliście samochody przed T-Rociem?
Dzięki, dzięki!
Popatrzę sobie. Jazdę testową już odbyłem kilka miesięcy temu i wrażenia jak najbardziej pozytywne, ale wiadomo, że to nie to samo co dłuższe użytkowanie.
Popatrzę sobie. Jazdę testową już odbyłem kilka miesięcy temu i wrażenia jak najbardziej pozytywne, ale wiadomo, że to nie to samo co dłuższe użytkowanie.
Re: Jakie mieliście samochody przed T-Rociem?
Ja się przesiadłem z golfa plusa 1,9 tdi 2006r do t roka 1,5 tsi w dn.19.05.2021r.czasami nie wiem czy silnik pracuje czy nie to jest XX l wiek w tej klasie trzeba się nauczyć jeździć i przyzwyczaić jedziesz jak w raju aż się nie chce wysiadać "pachnie" fabryką a nie starym Niemcem i szpachlą fajne autko dla dwojga młodych emerytów.
Re: Jakie mieliście samochody przed T-Rociem?
Skoda Fabia, Octavia, Honda Jazz, Civic,Seat Leon, Kia Sportage, Nissan Qashqai, VW Golf 7, Golf 7.5.
Wybrałem ze względu na dobry automat DSG, gabaryt mi pasuje bo uniwersaly do miasta, systemy najlepsze ze wszystkich. O japońskich nawet nie wspominam , bo jakaś masakra.
Brakuje mi tylko otwierania nogą bagaznika elektrycznego oraz wykonania z Golfa Highline. Wtedy byłoby to Audi i idealny. Na tył miejsca nie patrzę, bo rzadko kiedy kogoś wiozę. No i fotele tutaj to jakaś stara bajka. Jeden z Golfa by się chociaż przydał. Mam tutaj w wersji Premium oczywiście jakby toś pytał.
Samochód zwarty. Dla mnie nawet za twardy. Wjazd szybciej na poprzeczne zwolnienie prędkości na drodze powoduje wystrzał w górę i słaby komfort. Na polskich drogach nie ma za bardzo gdzie wchodzić szybko w zakręty. W ty względzie Seat Leon jest znacznie lepszy. Ale to coś innego. Bardziej należy zwracać uwagę na dziury w drogach krawężniki.
Wybrałem ze względu na dobry automat DSG, gabaryt mi pasuje bo uniwersaly do miasta, systemy najlepsze ze wszystkich. O japońskich nawet nie wspominam , bo jakaś masakra.
Brakuje mi tylko otwierania nogą bagaznika elektrycznego oraz wykonania z Golfa Highline. Wtedy byłoby to Audi i idealny. Na tył miejsca nie patrzę, bo rzadko kiedy kogoś wiozę. No i fotele tutaj to jakaś stara bajka. Jeden z Golfa by się chociaż przydał. Mam tutaj w wersji Premium oczywiście jakby toś pytał.
Samochód zwarty. Dla mnie nawet za twardy. Wjazd szybciej na poprzeczne zwolnienie prędkości na drodze powoduje wystrzał w górę i słaby komfort. Na polskich drogach nie ma za bardzo gdzie wchodzić szybko w zakręty. W ty względzie Seat Leon jest znacznie lepszy. Ale to coś innego. Bardziej należy zwracać uwagę na dziury w drogach krawężniki.
Re: Jakie mieliście samochody przed T-Rociem?
Jeep Grand Cherokee 3.0 CRD - 9 lat. O wcześniejszych nie będę pisać.
Zjechałem generalnie z dość wysokiego poziomu i nie żałuję. Potwierdzam powyższe informacje przekazane przez poprzedników. Przeniosłem sobie trochę gadżetów, które miałem w JGC i również nie żałuję. Jedno jest pewne - obsługa serwisowa samochodów Jeep to odlot cenowy. Samochód który nie widział terenu (tylko asfalt) wymagał wymiany reduktora (nowy 17k), pneumatyka (11k) o innych nie wspomnę. Zmiana na T-ROCa to strzał w dziesiątkę.
Zjechałem generalnie z dość wysokiego poziomu i nie żałuję. Potwierdzam powyższe informacje przekazane przez poprzedników. Przeniosłem sobie trochę gadżetów, które miałem w JGC i również nie żałuję. Jedno jest pewne - obsługa serwisowa samochodów Jeep to odlot cenowy. Samochód który nie widział terenu (tylko asfalt) wymagał wymiany reduktora (nowy 17k), pneumatyka (11k) o innych nie wspomnę. Zmiana na T-ROCa to strzał w dziesiątkę.