Kupilibyście drugi raz T-Roca?

Wszystkie tematy związane z Volkswagenem T-Roc - zakup, eksploatacja, problemy itd.
Ziomekatomek
Posty: 253
Rejestracja: 22 sie 2021, 12:57

Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?

Post autor: Ziomekatomek »

Ufek pisze: 17 wrz 2021, 20:01 I na to Ali ... ma radę
:twisted: to pierwsza rzecz jaką obczajałem jak żona podjęła decyzję, że T-roc :twisted: ;)
extreme84
Posty: 267
Rejestracja: 04 kwie 2021, 15:57

Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?

Post autor: extreme84 »

Ziomekatomek pisze: 17 wrz 2021, 21:31
Ufek pisze: 17 wrz 2021, 20:01 I na to Ali ... ma radę
:twisted: to pierwsza rzecz jaką obczajałem jak żona podjęła decyzję, że T-roc :twisted: ;)
Pamiętajcie tylko, że zaslonicie tym poduszkę pasażera, więc w razie odpukac wypadku wyląduje to wam na twarzy :-P A tego plastiku na codzien się nie dotyka, na prawdę można z tym żyć :-)
T-ROC Advance Indium Grey 1.5 TSI Manual + pakiety: komfort, drogowy, zimowy, siedzenia komfortowe, kamera, ciemne szyby, hak
szyna
Posty: 72
Rejestracja: 23 sie 2021, 13:41

Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?

Post autor: szyna »

Ja dopiero po zapoznaniu się z recencjami TRoca i poczytaniu naszego forum zacząłem macać podszybie w mojej starej Foczce i u znajomych z którymi mi dane było jeździć :mrgreen: zawsze zastanawiam się, czy to jeszcze twarde czy już miekkie wykończenie :lol:
W testowym egzemplarzu TRoc'a wszystko wydawało się bardzo dobrze spasowane, nic nie skrzypiało, auto miało bardzo fajną trakcję, było dosyć dynamiczne, fotele były dla mnie wygodne a standardowe audio sprawiało przyzwoite wrażenie ;-) oczywiście to wszystko pod wpływem emocji, jak jest naprawdę to wyjdzie jak dotrze ten mój zaginiony w akcji :roll:

Ostatnio spędziłem prawie 1kkm w poprzedniej genercji Kianki Ceed i mimo miękkich plastików to jakość i estetyka wnętrza wydawały mi się dużo gorsze niż w TRocu, żeby nie mówić tandetne. Fotele po godzinie nie mogłem wytrzymać a trakcja przy skręcaniu była taka, że miałem wrażenie, że powyżej 40km/h nie panuję nad pojazdem i zaraz wypadnę gdzieś poza trasę.

W testach bezpieczeństwa TRoc wydaje się solidnym i bezpiecznym bolidem, raporty usterkowości są całkiem optymistyczne - właściwie wszystkie na jakie trafiłem TRoc był w czołówce a ocena zabezpieczeń antykorozyjnych była przeciętna (ani jakoś źle ani bardzo dobrze) - właściwie jak większość współczesnych konkurentów.

Bardziej martwią mnie wpisy dotyczące skrzyni biegów w manualach (tylko w 1,5?), żabkowania itp., zamiatania tego pod dywan i faktu, że VW na wiele zgłoszeń twierdzi, że to normalne, że ten typ tak ma - podejrzewam, że to może być kwestia konkretnego serwisu i podejścia mechanika na jakiego trafimy.

Cena (100-110k) już pół roku temu wydawała mi się trochę przeszacowana, jak na klasę kompakt z wieloma "kompromisami". Z drugiej strony nawet ciężko było mi znaleźć dla niego jakąś alternatywę u konkurencji, może nowa Puma by mi jeszcze spasowała albo jakieś Misiubisi ;)
Obecna cena to już w ogóle wydaje się nieatrakcyjna, w ciągu 6 miesięcy ceny się zmieniły między 10 a 20% w zależności od konfiguracji. Jak to mawiają "taniej to już było".

Na spory minus też fakt, jak VW sobie leci w kulki, nawet nie raczy się określić, kiedy orientacyjnie będzie w stanie zrealizować przyjęte zamówienia.

Na razie nie oceniam bo nie jest mi dane (z uwagi na powyższe) ale pierwsze wrażenia były bardzo pozytywne i nie mogę się doczekać konfrontacji oczekiwań z długoterminowym użytkowaniem :-) Wydaje misię, że będę zadowolony, tylko mam nadzieję, że nie trafi mi się problematyczny egzemplarz :D
Advance 1,5 TSI manual, RM2022, pakiet drogowy, komfort, design + siedzenia "komfort" + kamerka.
-=-
Zamówiony 30.03, tydzien produkcji 17, potwierdzony dopiero 28, produkowany od 30 do 43(!) tygodnia :roll: 47 u dealera, odbiór 8.12 ;-)
paulr
Posty: 490
Rejestracja: 25 maja 2018, 3:54

Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?

Post autor: paulr »

Mam 3 lata z awarii. - tylny podłokietnik skrzypiał. - przedni podłokietnik nie trzymał się przy mrozie w wyższej pozycji. - ekran nawigacji przestał świecić cały pasek ( wymiana). - tzw kangur ale ja umiałem go zrobić ale w moim styli jazdy nie występował nigdy;-) . - więcej awarii nie pamiętam. Ale mam też tak że jak normalnie używam spryskiwacza przedniej szyby i puszczę dźwignię to siła tak duża że przelatuje na tylną wycieraczkę od razu.... twarde plastiki. Jak kupowałem auto to bardziej zależało mi na superb albo passacie. Ale nie było bo zmiana silnika żonie spodobał sie t roc i tak zostało. Różnica w wykonaniu duża. W passacie plastiki jak z gąbki tu kamień. W 2018r jak kupowałem to Passat był w promo i porównywalne wersję kosztowały mniej od t roc. Przed zakupem oglądałem yt i tam każdy narzekał że twardy plastik. I mi to w zasadzie trochę przeszkadzało. Ale tak szczerze to po zakupie już przestałem o tym myśleć. I nie zwracam uwagi. A czy kupił bym jeszcze raz ? T roc który mam od maja 2018 jest najdłużej posiadanym przezemnie samochodem. Zazwyczaj po 2 latach już coś tam oglądałem. Ten ma 3 i nie widzę potrzeby zmiany ;-)
booncol
Posty: 83
Rejestracja: 28 kwie 2021, 15:28

Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?

Post autor: booncol »

Tez kiedyś zmieniałem co 2 lata, teraz mi przeszło. Golfem jeżdżę już 5.5 roku, żona T-Rociem ma zamiar min 7 lat pojeździć. Szok.
Golf VII R Variant 390
T-Roc Premium 1.5 DSG
Pado
Posty: 595
Rejestracja: 21 maja 2019, 21:14

Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?

Post autor: Pado »

Awarie : uszczelnienie między silnikiem a skrzynia przy 17kkm
Wady (poważne) : drgajace ledy na dziurach (mało kto to zauważa), terkotanie na luzie skrzyni biegów, raz głośne, raz prawie niewyczuwalne - mam tez wrażanie, że stało sie to po ściąganiu skrzyni przy awarii uszczelniacza... A największą wadą jest aso, które zawsze kwituje tttm...
paulr
Posty: 490
Rejestracja: 25 maja 2018, 3:54

Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?

Post autor: paulr »

Pado pisze: 18 wrz 2021, 12:40 Awarie : uszczelnienie między silnikiem a skrzynia przy 17kkm
Wady (poważne) : drgajace ledy na dziurach (mało kto to zauważa), terkotanie na luzie skrzyni biegów, raz głośne, raz prawie niewyczuwalne - mam tez wrażanie, że stało sie to po ściąganiu skrzyni przy awarii uszczelniacza... A największą wadą jest aso, które zawsze kwituje tttm...
Te ledy które drgają to raczej naturalne. One przecież nie są na sztywno tylko na mechanizmie. Do tego to są "najtansze" lede. I też mi drgają. Szczególnie widoczne np w nocy na polnej drodze gdzie jedzie się wolno I mocno szarpie autem na dziurach. Podczas typowo miejskiej jazdy nie da się praktycznie zauważyć. Chyba że na Śląsku mamy tak dobre drogi;-) terkotanie silnika czy tam skrzyni tez mam. Po wciśnięciu sprzęgła ustępuje. I tu faktycznie asu tttm. Jadąc wolno na równej drodze auto zaczyna też drgać na 2 cylindrach i ja to czuję na kierownicy. Tu rozwiązanie jest proste... starczy przyspieszyć by nie aktywować 2 cylindrow;-) ogólnie nie chce reklamować aso czy coś ale nie licząc niedziałającego rozpoznawania znaków które powinienem mieć a nikt nie wie dlaczego nie mam ( mam nawigację a w 2018 występowało zawsze razem) to aso do każdej zgłoszonej usterki podchodziło ok. Z tego co mi mówili to większość rzeczy zgłaszałem w aso też jako jeden z pierwszych. Chyba że nie chcieli psuć opini o samochodzie. ;-)
Pado
Posty: 595
Rejestracja: 21 maja 2019, 21:14

Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?

Post autor: Pado »

Z ledami nie walczę bo na forum niemieckim ktoś walczyl tak, że przyjechał technik z vw i.... Stand der technik powiedział = taki stan techniki/tttm. Ale miałem już inne auta z ledami i nic takiego nie było.

Ale z terkotaniem powalczę - zmieniam aso, a jak to nie pomoże to jadę do aso niemieckiego, mam jeszcze 2 lata na to...
szyna
Posty: 72
Rejestracja: 23 sie 2021, 13:41

Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?

Post autor: szyna »

Wczoraj towarzyszyłem znajomemu w objeździe po kilku salonach - akurat robił rozeznanie dla swojej rodzinki, wiec w ramach umilenia olewackiego podejscia VW stwierdzilem, ze a nóż znajdę jakąś alternatywę.
Nie czuje się jakimś znawcą ani specjalistą ale były to moje pierwsze porównania do aut podobnej klasy od złożenia zamówienia i poznania wielu Waszych opinii, naczytaniu setek uwag i informacji o wadach i ustrkach ;-)
W ogniu staneła Mazda, ze swoim CX3, mini Countryman, Ford Puma a na końcu właśnie TRoc 1.5 - i to jeszcze z tym sławnym problematycznym manualem.

Mazda faktycznie niszczy Troc'a jeśli chodzi o jakość wykonania w środku - materiały kokpitu, fotele już na sam widok wyglądały bardzo estetycznie, ergonomicznie a podczas jazdy tylko to potwierdziły. Cenowo trochę drożej ale wersje rozsądnie i bogato wyposażone, w stanardzie dużo rzeczy, za które VW każe sobie dopłacać. Jeździło się bardzo przyjemnie, samochód zachowywał się pewnie, jednak silnik - miękka hybryda 2.0 150KM bez turbo - zachowywał się dosyć mulasto, brakowało dynamiki - być może trzeba było wkręcać ją na naprawdę wysokie obroty a być może przyzwyczaiłem się do doładowania. Co ciekawe mimo wszystko jechało się przyjemnie, jakiś taki zrelaksowany się człowiek czuł :geek: , pewnie dzięki temu, że auto nie kusiło responsywnością to jechało się spokojnie i ekonomicznie (a średnie spalanie i tak pokazywał powyżej 8litrów). Przyjemność płynąca z jazdy spowodowała, że zacząłem rozważać, czy jak dalej VW mnie będzie olewać to czy nie uśmiechnąć się w kierunku Madzi, tym bardziej, że są dostępne od ręki a cenowo w obecnej chwili to już chyba jeden pies ;-) Naprawdę polecam rozważyć jako alternatywę, mimo, że to dwa różne auta. No i ta ich czerwień i granat - robią wrażenie!

Następny był Countryman, który w konfiguracji bazowej jest po prostu strasznym golasem. Na testch była tylko bardziej wypasiona wersja, hybryda z napędem na 4, 220KM ale przełączając się na benzynę miało się jechać tylko przednim napędem spalinowym o mocy 120-kilku KM (który miał odpowiadać samodzielnej jednostce doładowanej - chyba 136KM).
Wygląd w środku designerski, wrażenie jakby siedziało się w jakimś statku kosmicznym a przełączniki, wyglądające jak w pojazdach latających, dodatkowo to podkreślały. Mimo miekkich plastików, prawdę powiedziawszy ciężko powiedzieć, żeby nasz TRoc miał się czego wstydzić.
Ergonomia obsługi wymagała rozkminiania działania wielu podstawowych elementów wyposażenia, typu migacze, wycieraczki, system multimedialny.
Nigdy wcześniej nie jeździłem VW ale tam mam wrażenie, że wszystko było tam gdzie być powinno a tutaj - cóż - wymagało na pewno przyzwyczajenia.
Testówka niestety miała fotele "kubełkowe", które fajnie wyglądają ale przy moim wzroście nie nadawały się totalnie, zagłówek miałem na plecach :lol: , znajomy również stwierdził, że jechało mu się niewygodnie. Podejrzewam, że wrażenia z jazdy na standardowych fotelach byłyby dużo lepsze - a ten standard znowu nie odbiega od tego znanego z TRoca.
Trakcyjnie auto super, czy po drobrej drodze, czy po serze szwajcarskim, nawet zjeżdzając na pobocze było komfortowo, lepiło się drogi i słuchało kierowcy lepiej niż przyzwoicie. W praniu wyszło, że przy gwałtownym przyspieszaniu tylni napęd elektryczny chyba mimo wszystko się dołączał bo szedł jak dzik w pyry, zdecydowanie aż za bardzo jak na te 126KM ;-) Ogólnie jak dla mnie wrażenia były mieszane, odczucia dość skrajne a najgosze, że nie wiadomo, jak się ma do wersji testowej taki lekko doposażony golas.
Na pewno samochód ładny, bardzo oryginalny, zwinny, zrywny - niby wszystko super ale mnie jakoś nie urzekł :roll:

W Fordzie na jazdę Pumą się nie załapaliśmy bo salon się powoli zamykał, skończyło się tylko na przymiarkach i macankach. Cenowo wydaje się nieco tańsza od wszystkich wymienionych opcji ale systemy finansowania dla osób prywatnych Ford ma najdroższe ;-) Auto podoba mi się, wykonanie w środku w salonowych egzemplarzach wydawało się klasę wyżej niż w TRocu, chyba po Mazdzie druga się Puma uplasowała. Szkoda, ze na jazdę już czasu nie starczyło. Z jednej strony te 3 cylindrowe litrowe silniki bardzo ludzie chwalą ale z drugiej strony 130-150 czy chyba nawet 170KM z takiego silniczka nie wróży dobrze jego długowieczności.

Po tych wszyskich przymiarkach na koniec wjechał VW i TRoc 1.5 150KM z manualem... Środek w ogóle nie błyszczy (choć niektóre elementy owszem :mrgreen: ) na tle konkurencji ale wygląd jest estetyczny, ułożenie jest bardzo przemyślane, wszystko jest na swoim miejscu. Elementy są dobrze spasowane, nie zaobserwowałem jakiś trzasków, chyba, ze naprawde użyłem dużej siły np chwytajac za uchwyt i go mocno ściskając. Poza miejscami na ręce wszystko z twardych plastików - fakt - ale czy zamierzam na nich spać? Właściwie rzadko się ich dotyka i absolutnie mi to nie przeszkadza ;-) Osobiście mi się kokpit podoba, nic nie kuło mnie w oczy nawet po tym, co pokazała Mazda. Mógłby być dużo lepszy ale nie można mieć wszystkiego ;-)
Kolejną sprawą, która mnie niepokoiła to fotele, które często są opisywane jako niewygodne. Pewnie to zależy indywidualnie od anatomii ale ponownie siedziało mi się bardzo wygodnie, fajnie trzymają bocznie, może nie są aż tak dobre (i elegankie) jak w CX30 ale uspokoiłem się, że wcale nie jest tak źle a nawet jest całkiem nieźle.
Trakcja i dynamika TRoca - tutaj raczej nie miałem obaw, że będzie jakaś lipa - moim zdaniem sterowność, zwrotność i dynamika na plus.
Wcześniej nie miałem do czynienia z manualem - w testowym egzemplarzu działa wszystko precyzyjnie, nic nie hałasuje, nic nie strzela, nie piłuje, bez zastrzeżeń. Może w końcu w RM2022 poprawią jakość i wyeliminują pojawiające się usterki. No i przede wszystkim przestaną zamiatać pod dywan jeśli faktycznie coś się dzieje i wezmą to na klatę, jeśli faktycznie coś jest nie tak.
Podsumowując, przy takiej konkurencji cały czas uważam, że ten wybór to był najlepszy kompromis, mam nadzieję, że podobne wrażenia zostaną ze mną na dłużej, jak już doczekam się swojego Szerszenia (o ile w ogóle się go doproszę).
PS. Salon twierdzi, ze nowe zamówienia już tylko na lift (na który nawet wyposażenia i cennika nie mają :o :lol: )
Advance 1,5 TSI manual, RM2022, pakiet drogowy, komfort, design + siedzenia "komfort" + kamerka.
-=-
Zamówiony 30.03, tydzien produkcji 17, potwierdzony dopiero 28, produkowany od 30 do 43(!) tygodnia :roll: 47 u dealera, odbiór 8.12 ;-)
Spinner
Posty: 754
Rejestracja: 25 cze 2020, 11:25

Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?

Post autor: Spinner »

Czy mazda zaczęła w końcu cynkować blachy? Czy dalej rzuca swoje dzieci na żer korozji?
ODPOWIEDZ