Ile czasu czekacie/czekaliście na swojego T-Roca?

[pizzarafal]

Na podstawie wspólnych doświadczeń forumowiczów, ze strony VW po zarejestrowaniu zamówienia (nr komisji):
- początkwe zdjęcie i wersja, nie wiem czy było wyposażenie - nie oznacza nic
- pojawienie się VIN to data wyprodukowania, zejścia z linii ale nie oznacza skompletowania w pełni, kadłubki trafiają na parking, zdjęcia brak, manuala brak. Niektórzy jeszcze wspominali o informacji "wyprodukowany bez faktury" ale nie wiem skąd te info.
- pojawienie się zdjęcia (gdy już jest vin) i odnośnika do instrukcji - oznacza, że auto prawdopodobnie zostało skompletowane i produkcja została zakończona i troc będzie oczekiwać na transport.

Dalej to niektorzy maja znajomych parkingowych, kierowcow i marynarzy bo nawet wiedzą, którym statkiem plynie ich nabytek albo, że dotarł do portu w DE, jest rozładowywany czy już jedzie do Polski.
W ostatnim etapie raczej nie oczekiwalbym opóźnień, przynajmniej nie tych spowowodowanych siłą wyższą.

Ciekawe czy ta przerwa to brak części, czy uzupełnianie zaległości.
Kurde mogłoby się coś u mnie zmienić do tego 27.09., jest nadzieja, po tym terminie znowu 10 dni blada d...
Te co pierwsze trafiły niekompletne na parking, te mam wrażnie, że najdłużej stoją.

Kurczę. Na forumowiczów można liczyć. Dzięki za tak dokładne info. Przyda się podczas mojego czekania

[pizzarafal]

Witam wszystkich. T-Roca zamawiałem pod koniec lipca. Diler wpisał mi "na wyrost" datę odbioru 20.12.2021. Zobaczymy
Zalogowałem się na niemieckiej stronie VW - mam widok jak w załączonym screenie. Czy coś jeszcze można tam sprawdzić? No i czy to, że mam tam zdjęcie T-Rocka a nie grafikę cokolwiek oznacza?

Jak zalogowałeś się? Jaka to strona?

Poprosiłem dilera o numer komisji. To co podał wklepałem na volkswagen.de. Trzeba sie zarejestrować i dodać auto do swojego profilu
Co ciekawe na volkswagen.pl jest troche mniej informacji po zarejestrowaniu się niz na .de - na pl tylko zdjęcie auta, a na de jest również wyposażenie i multimedia

[pizzarafal]

Nie licz na rabat, diler Ci go nie da. Nie jego wina, że fabryka ma przestoje z powodu braku półprzewodników.

Były wstępne rozmowy i wiem że będzie rabat.
Zobaczymy tylko co zaproponują.
W salonie którym zamawiałam osoby ze spóźnieniem już dostały,to zależy ile jest opóźnienia.

Mnie najbardziej zdziwiło, że diler powiedział "ostatnio VW utrzymuje ustaloną cenę i rabat przy odbiorze"
Bo w umowie jest zapis, że cena może wzrosnąć tylko w przypadku wzrostu akcyzy lub VAT.
Mój lipcowy rabat to 16k. Cieszę się, że z chciwości nie czekałem z zamówieniem do sierpnia/września, bo jakiś czas po zamówieniu tak dobrej oferty już nie było.
Generalnie myślę, że warto poczekać. Auta w końcu zostaną dostarczone. Obsługa w VW byla o niebo lepsza niż w przypadku salonu Skody, gdzie usłyszałem "Rabaty? Nie stosujemy bo wszystko sprzedajemy na pniu". No i generalnie "skodziarz" na chama chciał wcisnąć wynajem lub kredyt.

[Ziomekatomek]

Mnie najbardziej zdziwiło, że diler powiedział "ostatnio VW utrzymuje ustaloną cenę i rabat przy odbiorze"
Bo w umowie jest zapis, że cena może wzrosnąć tylko w przypadku wzrostu akcyzy lub VAT.

Sprawdź dokładnie wszystkie zapisy. U mnie stoi, że cena może ulec zmianie np. z powodu zmiany wersji wyposażeniowej, czy komponentów użytych przez producenta. Dealer musi o tym poinformować odpowiednio wcześniej na piśmie. W takiej sytuacji mogę się nie zgodzić na odbiór samochodu i odebrać zaliczkę.

Podejrzewam, że u każdego dealera jest inaczej.

[Spinner]

Zauważcie że w VW to nie są żadne rabaty tylko regulator ceny. Rabatem jest to co wypłaczesz u sprzedawcy. Na konfiguratorach zagranicznych nie było żadnych rabatów tylko zmieniane były ceny poszczególnych elementów i każdorazowo zmieniano pozycje w konfiguratorach i tabelkach - dużo roboty ale klient wiedział co podrożało. Nasze sprytki, żeby oszczędzić sobie roboty wymyślili ten niby rabat. Jednym kliknięciem, zmieniając "rabat", dopasowują sobie cenę jak chcą. Mało tego, mogą się chwalić, że u nich to cena stała, zmienia się tylko rabat. A rabaty to ho, ho! Nawet po kilkanaście tysięcy! A więc dali sobie spory margines do manewru. Starczy im na kilka sezonów. Chyba, że inflacja tak pogalopuje, że rabat będzie 0 i trzeba będzie zmieniać konfigurator. Na marginesie, ciekawe co powiedziałby dealer gdyby ktoś skonfigurował sobie autko i nie chciał skorzystać z pozycji "Rabat" w zakładce "Wybierz wyposażenie dodatkowe"?

[Ziomekatomek]

Zauważcie że w VW to nie są żadne rabaty tylko regulator ceny. Rabatem jest to co wypłaczesz u sprzedawcy. Na konfiguratorach zagranicznych nie było żadnych rabatów tylko zmieniane były ceny poszczególnych elementów i każdorazowo zmieniano pozycje w konfiguratorach i tabelkach - dużo roboty ale klient wiedział co podrożało. Nasze sprytki, żeby oszczędzić sobie roboty wymyślili ten niby rabat. Jednym kliknięciem, zmieniając "rabat", dopasowują sobie cenę jak chcą. Mało tego, mogą się chwalić, że u nich to cena stała, zmienia się tylko rabat. A rabaty to ho, ho! Nawet po kilkanaście tysięcy! A więc dali sobie spory margines do manewru. Starczy im na kilka sezonów. Chyba, że inflacja tak pogalopuje, że rabat będzie 0 i trzeba będzie zmieniać konfigurator. Na marginesie, ciekawe co powiedziałby dealer gdyby ktoś skonfigurował sobie autko i nie chciał skorzystać z pozycji "Rabat" w zakładce "Wybierz wyposażenie dodatkowe"?

Sprawdzałem ostatnio moją konfigurację. Ceny praktycznie każdego elementu poszły w górę(1-2%. Tak, że o lenistwo od tej strony nie ma ich co podejrzewać. Ten "rabat" to jest zwykły "chłyt markietingowy"
Jak szukałem samochodu to różnica w stosunku do Skody i Seata w tym samym wyposażeniu , to był właśnie plus minus ten "rabat".

W co poniektórych zagranicznych konfiguratorach już nie da się konfigurować T-roca od wakacji lub jak w przypadku Niemiec od września. We Włoszech podobno zawiesili zamówienia od 3 września. Ktoś tu na forum pisał, że w Polsce też już nie przyjmują zamówień.

Jak odpalą po nowym roku zamówienia na polift to i tak będą musieli przerobić konfigurator.

[Spinner]

Zauważcie że w VW to nie są żadne rabaty tylko regulator ceny. Rabatem jest to co wypłaczesz u sprzedawcy. Na konfiguratorach zagranicznych nie było żadnych rabatów tylko zmieniane były ceny poszczególnych elementów i każdorazowo zmieniano pozycje w konfiguratorach i tabelkach - dużo roboty ale klient wiedział co podrożało. Nasze sprytki, żeby oszczędzić sobie roboty wymyślili ten niby rabat. Jednym kliknięciem, zmieniając "rabat", dopasowują sobie cenę jak chcą. Mało tego, mogą się chwalić, że u nich to cena stała, zmienia się tylko rabat. A rabaty to ho, ho! Nawet po kilkanaście tysięcy! A więc dali sobie spory margines do manewru. Starczy im na kilka sezonów. Chyba, że inflacja tak pogalopuje, że rabat będzie 0 i trzeba będzie zmieniać konfigurator. Na marginesie, ciekawe co powiedziałby dealer gdyby ktoś skonfigurował sobie autko i nie chciał skorzystać z pozycji "Rabat" w zakładce "Wybierz wyposażenie dodatkowe"?

Sprawdzałem ostatnio moją konfigurację. Ceny praktycznie każdego elementu poszły w górę(1-2%. Tak, że o lenistwo od tej strony nie ma ich co podejrzewać. Ten "rabat" to jest zwykły "chłyt markietingowy"
Jak szukałem samochodu to różnica w stosunku do Skody i Seata w tym samym wyposażeniu , to był właśnie plus minus ten "rabat".

W co poniektórych zagranicznych konfiguratorach już nie da się konfigurować T-roca od wakacji lub jak w przypadku Niemiec od września. We Włoszech podobno zawiesili zamówienia od 3 września. Ktoś tu na forum pisał, że w Polsce też już nie przyjmują zamówień.

Jak odpalą po nowym roku zamówienia na polift to i tak będą musieli przerobić konfigurator.

Może być, bo od pół roku nie grzebałem w konfiguratorze ale długi czas było właśnie tak jak napisałem. W każdym bądź razie ten rabat "z definicji" to nie żaden rabat tylko właśnie epatowanie klienta swoją pozorną szczodrością.

[marcin255]

W każdym bądź razie ten rabat "z definicji" to nie żaden rabat tylko właśnie epatowanie klienta swoją pozorną szczodrością.

Chłyt marketingowy

[pizzarafal]

Mnie najbardziej zdziwiło, że diler powiedział "ostatnio VW utrzymuje ustaloną cenę i rabat przy odbiorze"
Bo w umowie jest zapis, że cena może wzrosnąć tylko w przypadku wzrostu akcyzy lub VAT.

Sprawdź dokładnie wszystkie zapisy. U mnie stoi, że cena może ulec zmianie np. z powodu zmiany wersji wyposażeniowej, czy komponentów użytych przez producenta. Dealer musi o tym poinformować odpowiednio wcześniej na piśmie. W takiej sytuacji mogę się nie zgodzić na odbiór samochodu i odebrać zaliczkę.

Podejrzewam, że u każdego dealera jest inaczej.

Każdy diler ma pewnie inny wzór umowy. Moja umowa jest krótka - 10 punktów. Zapisu takiego jak u ciebie brak.
Jest oczywiście wytrych, że w sprawach nieuregulowanych w umowie "mają zastosowanie przepisy prawa polskiego", więc jako, że nie znam wszystkich polskich przepisów - wszystko możliwe

[pizzarafal]

Zauważcie że w VW to nie są żadne rabaty tylko regulator ceny. Rabatem jest to co wypłaczesz u sprzedawcy. Na konfiguratorach zagranicznych nie było żadnych rabatów tylko zmieniane były ceny poszczególnych elementów i każdorazowo zmieniano pozycje w konfiguratorach i tabelkach - dużo roboty ale klient wiedział co podrożało. Nasze sprytki, żeby oszczędzić sobie roboty wymyślili ten niby rabat. Jednym kliknięciem, zmieniając "rabat", dopasowują sobie cenę jak chcą. Mało tego, mogą się chwalić, że u nich to cena stała, zmienia się tylko rabat. A rabaty to ho, ho! Nawet po kilkanaście tysięcy! A więc dali sobie spory margines do manewru. Starczy im na kilka sezonów. Chyba, że inflacja tak pogalopuje, że rabat będzie 0 i trzeba będzie zmieniać konfigurator. Na marginesie, ciekawe co powiedziałby dealer gdyby ktoś skonfigurował sobie autko i nie chciał skorzystać z pozycji "Rabat" w zakładce "Wybierz wyposażenie dodatkowe"?

Sprawdzałem ostatnio moją konfigurację. Ceny praktycznie każdego elementu poszły w górę(1-2%. Tak, że o lenistwo od tej strony nie ma ich co podejrzewać. Ten "rabat" to jest zwykły "chłyt markietingowy"
Jak szukałem samochodu to różnica w stosunku do Skody i Seata w tym samym wyposażeniu , to był właśnie plus minus ten "rabat".

W co poniektórych zagranicznych konfiguratorach już nie da się konfigurować T-roca od wakacji lub jak w przypadku Niemiec od września. We Włoszech podobno zawiesili zamówienia od 3 września. Ktoś tu na forum pisał, że w Polsce też już nie przyjmują zamówień.

Jak odpalą po nowym roku zamówienia na polift to i tak będą musieli przerobić konfigurator.

Gdyby nie przyjmowali zamówień - byłoby to trochę dziwne, bo ostatnio w TV latają reklamy T-Roca.