Kupilibyście drugi raz T-Roca?
-
- Posty: 85
- Rejestracja: 06 mar 2019, 22:55
Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?
Ja bym drugi raz nie kupił. Jakość wykonania i wyciszenie oceniam bardzo słabo. Na plus zdecydowanie silnik 2.0 TSI. No i ogólnie jest to przyzwoity samochód, ale za obecne ceny absolutnie nie brałbym go pod uwagę. Póki co, wirtualnie się rozglądam, w wielu modelach coś mi nie gra, w szczególności sterowanie multimediami ( Mazda CX30, Lexus UX). Póki co, na wirtualnej liście mam Mercedesa GLA 250 4Matic, Ford Kuga FHEV AWD ( trochę słabe osiągi..) BMW 2 Active Tourer 223 x drive. Nowy T-Roc 2.0 TSI to min. 150 tyś, a wymienione przeze mnie modele to już niewiele wyższy koszt...
2.0 TSI DSG 4Motion Indium Grey
Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?
A ja za takie pieniądze jak zapłacem 102 tys.silnik 1,5 tsi (rabat) 20 tys.tylko kupować z pozostałymi 3 zdaniami się zgadzam auto nie warte tak dużych pieniędzy jak obecnie "wołają" myślę że jest w czym wybierać ?.ale to moje zdanie po roku eksploatacji.pozdrawiam
Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?
Witam
T-Roc 1.0 TSI manual
Na 12tys przebiegu i n-tu wizytach (jakbym zsumował to wyszło by już ponad 10 wizyt w 1,5 roku) w ASO z napraw miałem:
1. Wklejenie tylniej szyby (ciekło do środka) - od nowości
2. Wymiana klocków tylnich bo piszczały przy cofaniu (elektryczny ręczny) - od nowości
3. Błąd SOS - wymiana czujnika (co mycie to wywalało błąd aż w końcu całkowicie zaczął świecić na stałe)
4. Odebrałem samochód i od razu skrzypiało/grzegotało sprzęgło (zmiana biegów i wciśnięcie sprzęgła między 2500-3000 obrotów) - ASO ten typ tak ma pojeździ pan trochę pewnie siądzie wszystko i co? 12tys jak grzegotało tak grzegota jak dla mnie to wada fabryczna.
5. Od 12tys teraz mam odgłosy z silnika jakbym sowę w samochodzie woził między prędkościami 110-130km jak dodaję gazu. Co na to ASO? Nic nie widzimy nic nie słyszymy można by rzecz standard ASO ten typ tak ma :/
Co do błędu SOS o nie wiem czy wiecie (ja do pierwszego mycia nie wiedziałem) ale jeśli nie macie haku zamontowanego to jest duży otwór na środku tylniego zderzaka z ewidentnie przygotowanym mocowaniem plastiku (zaślepka winna być) które producent nie sprzedaje i obstawiam że przez to też problem z czujnikiem SOS (GSM?) - dostaje się woda do czujnika. Co jadę też do ASO to jest wałek że na 1-nym numerze zgłoszenia serwisowego człowiek jeździ 3-4 razy i za każdym razem by dostać samochód zastępczy trzeba bulić mamonę.
Czy drugi raz bym kupił? Zdecydowanie nie m.in przez to co wyżej (ile razy można jeździć do serwisu?) ale i wykończenie środka oraz te ich błyszczące plastiki to porażka rysują się i są trudne w utrzymaniu. ASO to jedna wielka porażka jak dla mnie.
Pozdroo
T-Roc 1.0 TSI manual
Na 12tys przebiegu i n-tu wizytach (jakbym zsumował to wyszło by już ponad 10 wizyt w 1,5 roku) w ASO z napraw miałem:
1. Wklejenie tylniej szyby (ciekło do środka) - od nowości
2. Wymiana klocków tylnich bo piszczały przy cofaniu (elektryczny ręczny) - od nowości
3. Błąd SOS - wymiana czujnika (co mycie to wywalało błąd aż w końcu całkowicie zaczął świecić na stałe)
4. Odebrałem samochód i od razu skrzypiało/grzegotało sprzęgło (zmiana biegów i wciśnięcie sprzęgła między 2500-3000 obrotów) - ASO ten typ tak ma pojeździ pan trochę pewnie siądzie wszystko i co? 12tys jak grzegotało tak grzegota jak dla mnie to wada fabryczna.
5. Od 12tys teraz mam odgłosy z silnika jakbym sowę w samochodzie woził między prędkościami 110-130km jak dodaję gazu. Co na to ASO? Nic nie widzimy nic nie słyszymy można by rzecz standard ASO ten typ tak ma :/
Co do błędu SOS o nie wiem czy wiecie (ja do pierwszego mycia nie wiedziałem) ale jeśli nie macie haku zamontowanego to jest duży otwór na środku tylniego zderzaka z ewidentnie przygotowanym mocowaniem plastiku (zaślepka winna być) które producent nie sprzedaje i obstawiam że przez to też problem z czujnikiem SOS (GSM?) - dostaje się woda do czujnika. Co jadę też do ASO to jest wałek że na 1-nym numerze zgłoszenia serwisowego człowiek jeździ 3-4 razy i za każdym razem by dostać samochód zastępczy trzeba bulić mamonę.
Czy drugi raz bym kupił? Zdecydowanie nie m.in przez to co wyżej (ile razy można jeździć do serwisu?) ale i wykończenie środka oraz te ich błyszczące plastiki to porażka rysują się i są trudne w utrzymaniu. ASO to jedna wielka porażka jak dla mnie.
Pozdroo
-
- Posty: 251
- Rejestracja: 22 sie 2021, 12:57
Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?
VAG wie o tym problemie i ma na to już ogarnięte rozwiązanie. Wada fabryczna. Jeśli nie chcą Ci tego naprawić to poproś o odmowę na PIŚMIE. Nie wymieniają całej skrzyni tylko jakieś elementy.
Oczywiście o co byś się nie zapytał, to nigdy nikt nie zgłaszał problemów.
Co do hamulców, też mam ten problem. Klocki piszczą jak są zimne. Jak dojeżdżam do serwisu to już są ciepłe i nic nie słychać... Kazali mi nagrać filmik... Osobiście garażuje samochód i klocki nie piszczą...
Temat zarejestrowany w serwisie. Temat pewnie wróci na jesieni...
Jest jeszcze problem z kamerą cofania. Serwis powiedział mi, że wymieniają soft, ale trzeba się dużo wcześniej umawiać, bo robi to tylko jeden gość od elektroniki i ma terminy od czapy... Nie da się się tego ogarnąć aktualizacja zdalna.
Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?
Na piśmie to ja mam iż w ASO nie stwierdzono wady ponieważ sprawdzono drugi samochód (rzekomo taki sam chodź nie pokazano mi np nr silnika ani nr skrzyni) w którym również "skrzypienie" występuje w związku z czym ASO stwierdza iż jest to normalne zjawisko. Na to wychodzi że moja 18-letnia Astra w takim razie ma "nienormalne" zjawisko iż sprzęgło nie grzegocze - jak dla mnie masakra. Mógłbyś podać który VAG ma to ogarnięty?Ziomekatomek pisze:VAG wie o tym problemie i ma na to już ogarnięte rozwiązanie. Wada fabryczna. Jeśli nie chcą Ci tego naprawić to poproś o odmowę na PIŚMIE. Nie wymieniają całej skrzyni tylko jakieś elementy.
Co do klocków to się okazało że zamontowane są nie od tego modelu (tak twierdzi ASO) i musiałem czekać prawie 2 miesiące na dostępność oraz wymianę ale po wymianie jest ok (nie piszczą)
Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?
T-roca drugi raz już bym nie kupił. Najgorsze auto jakie miałem. Wolę jeździć moją starą Astrą J.
T-roc
Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?
Trudno nie zgodzić się z tą opinią. Mam T-Roca od 2019, wtedy spodobał mi się jego świeży wygląd w stosunku do opatrzonego Golfa i Passata, choć od tego pierwszego był droższy o ok.10 tyś., a od tego drugiego był niewiele tańszy (oczywiście porównując najuboższe wersje). Przymknąłem wtedy oko na słabe wnętrze, które jest wyjątkowo tandetne i dziadowskie, choć jak twierdzili sprzedawcy "dobrze spasowane". Dziś wiem, że to zwykły marketingowy bełkot, bo z czasem wszystko skrzypi i trzeszczy, czuć w tym samochodzie taniochę i oszczędzanie na wszystkim, a po tych oszczędnościach widocznych strach myśleć o tych, których nie widać. Poza opisywanymi mankamentami, w ciągu trzech lat zepsuło mi się elektryczne otwieranie klapy i miałem wyciek płynu chłodzącego w okolicy (lub z) pompy wodnej. Na szczęście mam dokupioną gwarancję, bo obie te usterki miały miejsce trzecim roku, zostały więc usunięte w ramach tej przedłużonej. Poza tym, dwa razy "siadła" bateria pilota bez komunikatu (mam system bezkluczykowy - pisałem wcześniej o tym), jednak serwis nie stwierdził nieprawidłowości w tym temacie. Dodam, że nie mam zastrzeżeń do serwisu - zawsze było profesjonalnie. W tym samochodzie w miarę fajny jest tylko napęd 2.0 TSI i 4Motion, DSG już mniej, ze względu na opóźnienia w działaniu. Reszta co najwyżej poprawna - poza wnętrzem, które jest skandalicznie dziadowskie. Na podstawie swoich doświadczeń, bo jeździłem już wieloma VW, a i czytając opinię o innych autach tego koncernu, widać ogromny spadek w jakości i solidności samochodów VW. Dla mnie T-Roc to pożegnanie z marką .
Premium 2.0 TSI 4Motion DSG, pakiety: komfort, drogowy, sport, zimowy, el. pokrywa bagażnika, Beats, DAB
Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?
Jestem bardzo zadowolony. 20 tys. km. Spalanie ok 4,8 - 10,5. Przyśpieszenie fajniusie. to nie jest jednak pożeracz autostrad. W Warszawie sprawdza się doskonale. Z wadami się oswoiłem. Wady (np. niefajne dźwięki na dwóch cylindrach i koło 5000 tys obrotów na 2 czy 3 biegu, podskakiwanie na nierównościach, zawadzanie kolanem o wyłącznik świateł) przyćmił sąsiad od nowej X5 - "cudo" powiedział o T-Rocu. Upewniłem się czy nie cudak, ale nie. Auto mu się szalenie podoba. W ostatniej Angorze wyczytałem o Taigo, że nie taki on znowu coupe, a o T-Rocu, że jest najlepiej sprzedającym się modelem VW i dziennikarze to nie zdziwiło. Tych, którzy są słusznie wkurzeni na awarie/usterki/wady rozumiem. Nie zmienia to jednak moje ulubienia T-Roca. Ten nowy mi się bardzo podoba. (nie gdybam czy bym kupił drugi raz, bo to gdybanie; chętnie 190 KM )). ja tego mojego po prostu bardzo polubiłem; bardzo)
T-Roc 1.5 TSI ACT 150KM Advance Manual 17" Czarna Perła XII_2020
Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?
Byłem ostatnio w serwisie, na przeglądzie. W wolnym czasie, poszedłem do salonu, gdzie stało kilka nowych, poliftowych T-Roców - więc sobie je pooglądałem. Zmiany z zewnątrz, choć niewielkie, dla mnie na plus. Natomiast wewnątrz jest już dużo lepiej. W górnej części lepsze materiały, nie skrzypią już tak bardzo (trochę poszarpałem tu i tam), podszybie matowe nie odbija tak mocno światła padającego od przodu, jak we wcześniejszym. Fotele też wydają się wygodniejsze - te z wersji Style (która wydaje mi się odpowiednikiem wcześniejszej Premium). Porównałem też wnętrze ze stojącymi w salonie nowymi: Golfem, Arteonem,Tiguanem, i w tym nowym T-Rocu już ono specjalnie nie odstaje jakością. Szkoda, że taki nie był od początku... Jedynie ceny mocno na minus.
Premium 2.0 TSI 4Motion DSG, pakiety: komfort, drogowy, sport, zimowy, el. pokrywa bagażnika, Beats, DAB
Re: Kupilibyście drugi raz T-Roca?
Ostatnio oglądałem nową Kia Sportage sąsiad kupił wyposażona znakomicie ma wszystko to co t roc i więcej ładna sylwetka,gabarytowo trochę większa fajny kolor 1,5 też 150 km cena ok.114 tys zapłacił ok.107 tys.z upustem 7 tys.Gdyby nowy model Kia był dostępny w 2021r na wiosnę jak kupowałem T roca musiał bym się mocno zastanowić czy nie wybrać Kia Sportage fajna.