Szybko padajaca bateria w kluczyku

[Tiggy]

nie koniecznie, bateria mogła paść nagle, może było zimno dodatkowo i to ją uśmierciło nagle...

Dokładnie - też obstawiam nagłą śmierć baterii niż błędne działanie czegokolwiek.

[rob]

nie koniecznie, bateria mogła paść nagle, może było zimno dodatkowo i to ją uśmierciło nagle...

Dokładnie - też obstawiam nagłą śmierć baterii niż błędne działanie czegokolwiek.

Tak jak pisałem wcześniej, być może właśnie tak było, dlatego zakup zapasowej baterii jest tym bardziej dobrym rozwiązaniem. Nigdy nie wiadomo kiedy się może taka sytuacja powtórzyć, np. jak pisał przedmówca, po całym dniu na stoku narciarskim , a ja też szusuję. Ale mimo wszystko temat zgłoszę przy serwisie, zobaczymy...

[rob]

Auto mam prawie 2 lata, a wczoraj, jak na zawołanie pojawił się u mnie podobny, choć nieco inny temat. Rano pojechałem do lasu trochę pobiegać, wracam do auta po ok. 2 godz. i ... mój T-Roc nie reaguje, nie otwiera się . Mam "Keyless Access", kluczyk noszę w specjalnym etui który ogranicza zasięg do ok. 0,5 m co wydaje się optymalne i zupełnie nie ogranicza funkcjonalności systemu bezkluczykowego (bez etui ma kilka metrów zasięgu). Po wyjęciu kluczyka okazało się, że nie świeci dioda - zatem padła bateria, co też później się potwierdziło. Cóż robić, w pobliżu nie było odpowiedniego sklepu, na szczęście niezbyt daleko mieszkałem, no i miałem dość czasu, dlatego przespacerowałem się do domu po zapasowy (12 km w obie strony). Później doczytałem w instrukcji, na str. 67, 74 i 124 jest opisana sposób otwarcia i uruchomienia samochodu w takich przypadkach - jednak kto by o tym pamiętał? Dlatego kupiłem trzy baterie CR2025, jedną wymieniłem w niedziałającym pilocie (ożył ) i po jednej zapasowej wsadziłem do etui w obu kluczykach. Zapasowe baterie są chyba lepszym rozwiązaniem niż np. procedura awaryjnego uruchomienia, a wymiana jest dość prosta (instr. str. 67). Natomiast ujawniła się kolejna wada naszych VW, przynajmniej tych posiadający system bezkluczykowy - u mnie nie było żadnej informacji o kończącej się baterii i sytuacja mnie zaskoczyła (słyszałem, że w innych markach pojawia się taka informacja). Nie wiem też, czy sam pilot nie sygnalizował wyczerpującej się baterii, np. jakimś miganiem kontrolki (bo jest w etui), ale niczego takiego nie wyczytałem w instrukcji (a może coś nie doczytałem?). We wcześniejszych rozwiązaniach, zmniejszający się zasięg działania pilota centralnego zamka jednak informował o kończącej się baterii, ale tu jest inna sytuacja. A bardzo łatwo można sobie wyobrazić sytuację dużo bardziej niekorzystne a czasami nawet niebezpieczne z taką "niespodzianką". Dlatego podpinam się pod ten wątek z aby uprzedzić, a może ostrzec innych użytkowników przed takimi przygodami

No i dzisiaj powtórzyła się dokładnie sytuacja ww., wcześniej przeze mnie opisana, tyle że z drugim kluczykiem. Po 3-ech godzinach w lesie wracam i znów T-Roc nie reaguje. Grzanie w dłoniach pilota i samej baterii nic nie dało. Po ostatniej przygodzie, by sprawdzić czy padnięcie baterii bez ostrzeżenia to tylko incydent, czy też poważniejszy problem, rezerwowego kluczyka zabrałem do użytku, natomiast ten z wymienioną baterią poszedł na rezerwę. Obecnie również nie miałem żadnych komunikatów o wyczerpującej się baterii, po prostu padła tak samo jak poprzednio. Na szczęście teraz byłem przygotowany, w etui kluczyka miałem rezerwową baterię, pięć minut i wymieniona a pilot ożył . Jeżeli u innych użytkowników komunikaty ostrzegawcze się pojawiały, to wynika z tego, że u mnie jest coś nie tak. Po nowym roku mam przegląd, więc temat zgłoszę. Dobrze, że miałem rezerwową baterię!

[Tiggy]

Ok - 2x to raczej faktycznie raczej nie przypadek. Lepiej to zgłosić

[Dario]

rob
U mnie ta sama konfiguracja autka i tez prawie dwa lata uzytkuje a bateria w kluczyku padla mi wczoraj, nagle bez zadnych dodatkowych komunikatów ostrzegawczych.
Co prawda stalo sie to rano jak bylo -12 a kluczyk podczas jazdy przebywal w dedykowanej dla niego wnece przy recznym i auto hold.
Po kilkunastu minutach proby ozywienia baterii poszedlem na poszukiwania i udalo mi sie dokupic model CR2032. Ta sama srednica tylko troche grubsza od oryginalnej CR2025 (ale nie moze byc stosowana zamiennie). Po podpieciu na krotko auto rozpoznalo kluczyk i odpalilo a potem kontynuowalem jazde bez podlaczonej baterii ku mojemu zdziwieniu...
Rozladowana bateria ma napiecie 2,9V czyli nie tak tragicznie.
Generalnie przy Keyless chyba najlepszym rozwiazaniem bedzie posiadanie backupowej baterii w przypadku takich niespodzianek

[rob]

rob
U mnie ta sama konfiguracja autka i tez prawie dwa lata uzytkuje a bateria w kluczyku padla mi wczoraj, nagle bez zadnych dodatkowych komunikatów ostrzegawczych.
Co prawda stalo sie to rano jak bylo -12 a kluczyk podczas jazdy przebywal w dedykowanej dla niego wnece przy recznym i auto hold.
Po kilkunastu minutach proby ozywienia baterii poszedlem na poszukiwania i udalo mi sie dokupic model CR2032. Ta sama srednica tylko troche grubsza od oryginalnej CR2025 (ale nie moze byc stosowana zamiennie). Po podpieciu na krotko auto rozpoznalo kluczyk i odpalilo a potem kontynuowalem jazde bez podlaczonej baterii ku mojemu zdziwieniu...
Rozladowana bateria ma napiecie 2,9V czyli nie tak tragicznie.
Generalnie przy Keyless chyba najlepszym rozwiazaniem bedzie posiadanie backupowej baterii w przypadku takich niespodzianek

Cóż, przygoda podobna do mojej (choć właściwie u mnie już było 2x), jednak widać, że problem może dotyczyć innych T-Roców a może i innych VW-nów lub VAG-ów. Ja mam po jednej zapasowej CR2025 w etui obu pilotów i właśnie po to o tym pisałem, by ostrzec innych użytkowników. A kluczyk potrzebny jest tylko do otwarcia/zamknięcia samochodu oraz uruchomienia silnika, później już można jechać bez niego (choć auto będzie się "awanturowało"), aż do wyłączenia silnika - takie przepisy. Życzę wszystkim bezproblemowej eksploatacji bez takich "przygód".

[Pado]

No to padła mi bateria po ponad 2 latach...padła nagle i bez komunikatu , co ciekawe auto odpaliłem, podjechałem do sklepu i jak chciałem ponownie odpalić to kluczyk totalnie martwy...czyli dość szybkie i nagłe padnięcie baterii

[rob]

No to padła mi bateria po ponad 2 latach...padła nagle i bez komunikatu , co ciekawe auto odpaliłem, podjechałem do sklepu i jak chciałem ponownie odpalić to kluczyk totalnie martwy...czyli dość szybkie i nagłe padnięcie baterii

Tak jak wcześniej zapowiadałem, temat nagle padającej baterii kluczyka bez ostrzeżenia zgłosiłem na wiosnę br. przy przeglądzie. Jednak serwis nie stwierdził żadnych nieprawidłowości (!) w tym aspekcie, z komentarzem, że pewnie bateria musiała nagle paść . Twój wpis i moje doświadczenia świadczą, że jednak temat jest, ponadto kiedyś czytałem o tym na niemieckim forum .

[Ufek]

No to padła mi bateria po ponad 2 latach...padła nagle i bez komunikatu.....

Co, miała maila wysłać?! Nie rozumiem, jaki miała komunikat wygenerować?

[Andrea52]

W VII na ekranie pojawia się informacja o słabej baterii w kluczyku i zalecana jest jej wymiana