Ile czasu czekacie/czekaliście na swojego T-Roca?

[JacK666]

To w takim razie mój nie gaśnie więc albo coś poprawili w silniku w spężarce albo inne licho.
Żeby było ciekawiuj to nie jeżdziłem na jeżdzie próbnej t-rociem przezd zakupem tylko w dniu odbioru z salonu wsiadłem i pojechałem.
Bez żadnego problemu mogę ruszyć ze startu zatrzymanego i bardzo delikatnie i szybko jak i bardzo szybko z poślizgiem kół i włączeniem ASR.
Pod tym względem żadnych problemów.

[strzelec]

Miałem podobnie. Nie jeździłem manualem przed zakupem bo zwyczajnie w żadnym salonie nie mieli. Można rzec zakup w ciemno. Po odbiorze wsiadłem i pojechałem. Nic absolutnie nie szarpie. Auto mega płynne. Jakbym nim zawsze jeździł. Czytając niewątpliwe przypadłości aut z czasów 1.5 tsi evo1 widać VW wiele poprawił w temacie. Plus inna skrzynia która pierwsze biegi ma skrócone, a wysokie mam wrażenie wydłużone w porównaniu z poprzednimi rocznikami bo przy 130 na szóstce jest chyba około 2300obr. (mogę się mylić, zweryfikuje przy okazji).
Inna kwestia że praca sprzęgła i gałka biegów to poezja. Znajomy który niedawno kupił używaną Mazde 6 i się cieszył bo bardzo dobrze mu się nią jeździ, jak zrobił kawałek t-roc to już nie miał ochoty wracać do mazdy.
To nie wątek o tym więc kończąc dla ewentualnych kupujących: 1.5 TSI z manualem obecnie nie ma żadnych przypadłości i bolączek. Działa wzorowo.

[Rafalrafal]

Zamówiony 1.09, odbiór 15.11.

Jak wersja?

R-Line 1.5 DSG

[JacK666]

Miałem podobnie. Nie jeździłem manualem przed zakupem bo zwyczajnie w żadnym salonie nie mieli.
To nie wątek o tym więc kończąc dla ewentualnych kupujących: 1.5 TSI z manualem obecnie nie ma żadnych przypadłości i bolączek. Działa wzorowo.

Jak już takie zupełne OT to dopiszę, że w ogóle nie jeździłem żadnym t-rockiem przed zakupem
Tylko z 10 minut siedziałem w środku, testowałem ergonomię i obsługę oraz oglądałem z zewnątrz

W każdym razie dla ewentualnych kupujących manual jeździe bardzo dobrze po 14 tys. nic nie puka, nic nie stuka nic się dławi przy ruszaniu.

[Zbigniew L]

I jeszcze szyby na korbki bo po co elektryczne
Polecam bez klimatyzacji wystarczy łatwo korbkami pokręcić otwierając okienka. Mechanicznie a nie tam jakieś cuda elektryczne.
Nic się nie zepsuje a i o ile taniej, nic nie stuka nic nie puka, skręca hamuje i super

[strzelec]

I jeszcze szyby na korbki bo po co elektryczne
Polecam bez klimatyzacji wystarczy łatwo korbkami pokręcić otwierając okienka. Mechanicznie a nie tam jakieś cuda elektryczne.
Nic się nie zepsuje a i o ile taniej, nic nie stuka nic nie puka, skręca hamuje i super

Zatem polecam Dacie Logan

[JacK666]

I jeszcze szyby na korbki bo po co elektryczne

Szyby eletryczne w odróżnieniu od skrzyni automatycznej akurat są wygodne ale tak z ciekawości to ile razy ich użyłeś w ostatnim czasie.
Ja szyby od strony kierowcy przez cały czas posiadania t-roca czyli 1,5 użylem może ze 3 (słownie trzy) razy bo wjeżdzając na parking, na którym było wymagane pobranie karty z parkomatu. Pozostałe szyby chyba nawet nigdy nie były otwarte.
Mając automatyczną klimatyzację, którą z kolei włączam od razu w momencie wyjazdu bezpośrednio po zakupie z salonu i nie wyłączam nigdy okna nie są potrzebne

[Zbigniew L]

To faktycznie chyle czoła, ale masz WYPAS

[JacK666]

Oczywiście, że tak.
Mój wybór i WYPAS jest najlepszy bo jest taki jaki sobie wybrałem

[Zbigniew L]

Oczywiście. To ile km już „nalatane” Twoim „wypasem”