VW T-Roc cennik RP2021

[chris]

Myślę, że T-Roc będzie miał ciężko się obronić za jakiś czas ze swoim plastikiem w środku i małą ilością opcji wyposażenia.

Obawiam się ,że możesz mieć niestety rację
Szczególne patrząc na świetne materiały np.w takim Nissanie Qashqai 2021,
który pewnie będzie dostępny za podobne pieniądze co plastikowy T-Roc czy budżetowy T-Cross
VAG nie będzie miał wkrótce zbyt łatwego życia bo konkurencja coraz wyżej ustawia poprzeczkę
https://youtu.be/Ivz4-74mz74?t=385

[Pado]

Miałem qashqai 2018r... Jedyne dobre słowa o nim to silnik - 1.6 turbo-już nie oferowany oraz ledy-były skrętne i nie drgały
auto sie nie psuło, ale jakość materiałów kiepska.
Ale ten nowy wygląda super.tyle, ze ta najwyzsza opcja (tekna) na bank będzie na poziomie 130kpln, do tego noepewna przyszłość nissana w eu.

do tego widziałem nową mokke opla. Tez ciekawy.
t roc bez faceliftu i użycia lepszych materiałów nie wygra.

[Rybak]

Może przy liftingu dadzą mu matrixy i silnik eTSI i będą oczekiwali, że ludzie to kupią. Albo też model będzie miał krótszy cykl życia niż zakładali.
Wiadomo już coś o potencjalnym liftingu?

[morfeusz747]

Wiadomo mniej więcej tyle:

[symrek]

Wszyscy zwracają uwagę na plastiki

W grudniu odebrałem mojego T-roca i w momencie wyboru auta te plastiki istotnie obniżały jego ocenę, można powiedzieć że były największym minusem. Jak wybierałem auto to wszystkie oglądane marki "macałem" wszędzie, gdzie twardo a gdzie miękko.
Teraz dochodzę do wniosku że ten twardy plastik wcale mi nie przeszkadza, na co dzień go nie dotykam, wyglądem nie odstrasza. Dotykam go jedynie podczas wycierania kurzu i wydaje mi się że nie czuł bym większego komfortu podczas tej czynności gdyby był miękki

To pierwsze nowe auto i sporo naczytałem się na forach i trochę mnie one nakręciły. Przy ponownym wyborze będę inaczej oceniał auto. Jak się siedzi, jak jeździ i jak wygląda to jest istotne, a to z jakiego materiału jest element który na nic nie ma wpływu i którego i tak nie dotykam to najmniej istotna sprawa.

[Pado]

Ja też kupowałem z pełną świadomością plastiku, deska w ogóle mi nie przeszkadza, ale po czasie stwierdzam, że chciałbym jednak lepsze boczki-teoretycznie są od 2020r.
no i po 1.5roku stwierdzam, że mega irytuje mnie system act w 1.5 - moze niskie temperatury pogarszają jego akustykę, albo wraz z przebiegiem głośniej to chodzi. Za 500pln można to wywalić z softu, ale...szkoda gwary.

Tak czy owak dzis lub za kilka miesięcy na rynku jest już większy wybór. Szkoda tylko, że silniki coraz gorsze, mniejsze pojemności, 3cylindry itd

[symrek]

Mnie też denerwuje system ACT w 1.5 a dokładniej to jaki dźwięk wydaje silnik gdy pracuje na 2 cylindrach. Nie jest głośniej ale dźwięk jest taki jakby coś wpadło w rezonans. Po pracy silnika nie czuje system działa czy nie ale po dźwięku zawsze.

Mam nadzieję że z czasem silnik się "ułoży" i nie będzie to tak słyszalne - na tą chwilę mam niecałe 3000 km przebiegu - oby ta nadzieja nie okazałą się matką ...

[Rybak]

Oczywiście, że macie sporo racji w tym, że deski nikt nie dotyka. Natomiast ja wolałbym żeby moi pasażerowie siedzący z tyłu gdy opierają sie o podłokietnik na drzwiach mieli ten kawałek boczku po środku drzwi obity materiałem a nie 100% plastiku.
Tu już nie chodzi o kwestie jakości plastików samych w sobie, ale chodzi o ich adekwatność do ceny T-Roca. Wybaczcie, ale kupując auto za 130tys oczekiwałbym częściowo miękkich boczków również z tyłu a nie z przodu, ledów które nie drgają i ogólnie można sie zastanowić "za co płacimy?". Myślę, że za tą kwotę można oczekiwać znacznie więcej. Spójrzcie na Mazdę. Ale co tam Mazda. 10lat temu w Hyundai i30 miałem miękkie boczki z tyłu i z przodu, góra boczków z miękkiego plastiku uginającego sie pod palcem, tak samo jak góra i środek deski rozdzielczej. A jego cena wynosiła nawet nie 50% ceny dzisiejszego T-Roca.
VW szło z cenami coraz wyżej a jakością coraz niżej. Ludzie to kupowali, bo TSI i DSG. Asystenci itp. Ale inne marki teraz też to mają a dokładają dobre jakościowo materiały. A VW nie może sobie pozwolić na kolejne "diesel-gate" i nowe eTSI jest przymulone strasznie więc i osiągami już nie przeganiają innych producentów.

P.S. Troche zbaczamy z tematu

[morfeusz747]

Mam nadzieję że z czasem silnik się "ułoży" i nie będzie to tak słyszalne - na tą chwilę mam niecałe 3000 km przebiegu - oby ta nadzieja nie okazałą się matką ...

Mam prawie 10tys i odnoszę wrażenie że jazda na 2 garnkach jest coraz bardziej odczuwalna

[Pado]

Mam nadzieję że z czasem silnik się "ułoży" i nie będzie to tak słyszalne - na tą chwilę mam niecałe 3000 km przebiegu - oby ta nadzieja nie okazałą się matką ...

Mam prawie 10tys i odnoszę wrażenie że jazda na 2 garnkach jest coraz bardziej odczuwalna

ja mam prawie 30tkm i tez tak sądzę.
Dzwoniłem dziś do CTR Tuning/Gliwice w sprawie wyłaczenia ACT- do 1.4 TSi mają to opanowane, w 1.5 jeszcze nie robili bo nie mieli chętnego, za to dużo telefonów z pytaniem czy robią w 1.5 TSI. Niestety zrobienie czegokolwiek w sofcie = utrata gwary jak się coś stanie, podobno każde podpięcie auta z jakimkolwiek modem w ASO powoduje wysłanie na serwery info, że coś było zrobione, oczywiście dopiero przy ewentualnym problemie z silnikiem jest ten argument wyciągany na biurko... nie, że od razu ktoś anuluje gwarancję. Nie wiem ile w tym prawdy, trzeba by mieć wejścia w ASO.
No i oczywiście ewentualne update sterownika silnika w ASO = wykasowanie zmian i powrót do tunera.
Dlatego daje sobie spokój i czekam do 2023 na koniec gwary...